W jednym worku, czyli jak bałwanek ratuje świat
"Bałwanek ratuje świat " - reż. Dariusz Kamiński - Teatr Lalek Pleciuga w SzczecinieNowa sztuka w Teatrze Lalek Pleciuga urzeka magiczną scenografią Katarzyny Banuchy, niebanalną muzyką Jacka Wierzchowskiego oraz świetnym aktorstwem.
Sztuka "Bałwanek ratuje świat" zaczyna się magicznie. Urzekający głos z tak zwanego offu opowiada bajkę na tle muzyki i pięknej sceny na ekranie. Jest woda, pluskają ryby, pingwiny i wieloryby, jest zapowiedź czegoś niezwykłego. Pojawiają się tez postacie - pękaty Bałwanek (Marta Lągiewka) z chudziutkimi nóżkami, czerwonym nosem z marchewki i małym rondelku w miejsce kapelusika.
Na scenę wchodzą prześmieszne foczki i duży miś (Mirosław Kucharski). To przyjaciele Bałwanka,których ten wkrótce opuści, by ratować świat, a konkretnie naszą planetę. Bałwanek z Bieguna Północnego dociera nie gdzie indziej, tylko do Szczecina, z jego starymi, odrapanymi kamienicami, ponurymi podwórkami, starym kinem, ale też z nowoczesnymi reklamami i neonami. Jest fontanna przy Teatrze Lalek Pleciuga, do której wypuszcza się na wolność prześmieszne karpie, są ocalone od świątecznej rzezi choinki, zasadzone na pustym placu teatru Pleciuga. Są i kolędnicy-raperzy, a także misiu przypominający pewnego aktora z popularnego serialu umiejscowionego w pobliżu Giewontu. Przypominają się
inne postacie znane z literatury, filmu lub sceny. Dziewczynka w czerwonym płaszczyku nasuwa kojarzenie z dziewczynką z zapałkami mistrza Andersena, lalka bez nóg ma fryzurę Pippi Langstrumpf. Jest znana historia z wiosennym słońcem, które roztapia wszystkie bałwanki. Największe wrażenie na dzieciach robi trójgłowy smok ze świecącymi oczami, choć szkoda, że momentami nie można zrozumieć tekstu przezeń wypowiadanego (Rafał Hajdukiewicz).
Ogólnie jednak aktorzy Pleciugi są jak jak zawsze bardzo przekonujący.
