W sobotę wieczorem początek

Toruński festiwal sceny alternatywnej od początku odbywa się w znanym klubie Od Nowa. W tym roku w Toruniu zobaczymy takie zespoły jak Komuna Warszawa, Dada von Bzdülöw, Teatr Maat Projekt, kontrowersyjną Sukę Off czy "klasyków alternatywy" z Teatru Ósmego Dnia i Wierszalina.

To najdłuższa i najbogatsza programowo edycja Klamry, podczas której zobaczymy 13 spektakli i działań scenicznych. Festiwal wchodzi w trzecią dekadę istnienia w rozbudowanym i odmienionym klubie Od Nowa położonym w toruńskim kampusie uniwersyteckim.

Klamrę otwiera Teatr Wierszalin ze spektaklem "Wszyscy Święci. Zabłudowski cud" w inscenizacji i reżyserii Piotra Tomaszuka próbującym przywrócić pamięć o wydarzeniach do jakich doszło w 1965 roku w podbiałostockim Zabłudowie.

Kolejny dzień, 10 marca otwiera Klamerka, czyli prezentowana przez Teatr Wiczy akcja edukacyjno-naukowa "Naukowy cyrk braci Nano", współorganizowana przez toruńskie Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy. Wieczorem widzowie festiwalu obejrzą zwycięzców ubiegłorocznej Klamry, trójmiejską formację Dada von Bzdülöw w spektaklu "Duety nieistniejące", który jest wspólnym dziełem tego teatru i jazzmana Mikołaja Trzaski. Dzień zakończy spotkanie z legendarnym reżyserem Januszem Opryńskim, liderem lubelskiego Provisorium.

11 marca to mocny akcent polityczno-punkowy. Komuna Warszawa pokaże spektakl o "intelektualnym liderze" polskiej lewicy pt. "Sierakowski". Potem na scenie pojawi się druga na tegorocznej Klamrze scena tańca - lubelski Teatr Maat Projekt ze "Station de Corps" w reżyserii i choreografii Tomasza Bazana.

Wtorek 12 marca to czas na najbardziej kontrowersyjnych gości tegorocznej Klamry. Mowa o katowickiej grupie Suka Off. Performerzy i wyznawcy Body Art'u pokażą w Toruniu spektakl "Red Dragon", wyreżyserowany przez lidera formacji Piotra Węgrzyńskiego. Wieczór zamknie klasyka w nowych aranżacjach czyli koncert formacji Szaza, która zagra na żywo swoją wersję muzyki ilustrującej filmy krótkometrażowe Romana Polańskiego.

13 marca na scenie Od Nowy pojawi się Teatr Formy, który pokaże "Pandorę" w reżyserii Józefa Markockiego, a potem obejrzymy "kanoniczne" dla polskiej sceny niezależnej przedstawienie: Teatru Kana - "Moskwa - Pietuszki", w reżyserii nieżyjącego już guru szczecińskiej sceny, Zygmunta Duczyńskiego.

Czwartkowe (14 marca) pokazy otworzy projekcja filmu o teatrze tańca "Stand By", a potem Od Nową zawładnie improwizacja w wykonaniu Teatru Improwizowanego Klancyk z Warszawy. Młodzi mistrzowie tego gatunku pokażą klasyczny format chicagowskiego improv theater - "Pan Harold".

Piątek, 15 marca, to prezentacje dwóch scen korzystających w swej sztuce z tańca i ruchu. Lubelski Teatr Tańca przedstawi "Gracerunners" w choreografii norweskiej artystki Karen Foss, zaś duet Kołodyńska/Kordaczuk pokaże "Symptomy".

Festiwal zakończy 16 marca występ klasyków alternatywy - poznańskiego Teatru Ósmego Dnia z wstrząsającym spektaklem "Do Władzy Wielkiej i Sprawiedliwej", który próbuje przeanalizować jedną z najbardziej wstydliwych polskich słabości: donos.

Ostatnim - w przenośni i dosłownie - akordem Klamry 2013 będzie koncert Renata Przemyk Akustik Trio z materiałem z najnowszej płyty tej wykonawczyni.