W teatrze interesuje mnie człowiek

Rozmowa z Anną Dymną, aktorką i jurorką tegorocznej edycji festiwalu Interpretacje
Ad Spectatores: Jak się Pani czuje w roli jurora? Na co będzie Pani zwracała szczególną uwagę przy ocenie poszczególnych spektakli? Anna Dymna: Rola jurora na Interpretacjach jest niezwykle trudna - każdy z nas musi wybrać tylko jednego reżysera, którego nagrodzi. Przy ocenie poszczególnych spektakli zamierzam kierować się tylko swoimi osobistymi odczuciami. Nagrodzę taki spektakl, który mnie poruszy i sprowokuje do myślenia. - Obecnie możemy Panią podziwiać m.in. w roli Klitajmestry w “Orestei” Jana Klaty. Jak wyglądała Pani współpraca z jednym z obecnie najbardziej kontrowersyjnych reżyserów w Polsce? - Konrad Swinarski, którego Laur przyznawać będziemy na Interpretacjach, nauczył mnie, że chcąc uprawiać zawód aktora należy przede wszystkim kochać teatr. Miłość, pasja i wiara w to, że to, co się robi jest ważne i wspaniałe, czyli absolutne oddanie – są niezbędne do tworzenia spektaklu. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Mówię o tym dlatego, że Jan Klata te wszystkie cechy posiada. Jest pasjonatem teatru, wie czego chce, jest świetnie przygotowany. Lubi pracować z aktorem. Zależy mu chyba na tym, by aktor czuł, że uczestniczy w czymś ważnym. Słucha dokładnie wszelkich sugestii aktora, umie przekonywać i namawiać do wspólnej “zabawy w piaskownicy” (to sformułowanie Kazia Kutza). Więc choć jest bardzo wymagający to praca z Jankiem polega na tym, co najważniejsze… na zaufaniu, szacunku, radości i chęci zrozumienia siebie nawzajem. Spotkanie z Jankiem Klatą było dla mnie jednym z najpiękniejszych teatralnych spotkań. Nie mówię przez to, że świat Janka jest dokładnie moim światem, to całkiem inna sprawa. Ale na pewno Janek jest reżyserem, który w jakiś sposób poszerzył moją wyobraźnię i otworzył ją na nowe, nieznane mi przestrzenie pojmowania, patrzenia i wyrażania. - Czy Pani zdaniem klasyka wymaga uwspółcześnienia, tak jak to zrobił np. Klata w “Orestei”? - “Oresteja” powstała przecież w ramach cyklu “Re_wizje/ antyk”, który już w założeniu miał współczesne odczytanie antycznych dramatów. W utworze Ajschylosa cały ród Atrydów naznaczony jest klątwą bogów. Klacie chodziło o pokazanie “klątwy współczesności”, na którą składa się m.in. terroryzm czy zamach na WTC w Nowym Jorku. Kolejna kwestia to starożytny świat bogów, a “bogowie współczesności”, którymi coraz częściej stają się pieniądze, ikony pop-kultury, czy piękne ciało. Tym spektaklem Klata próbuje opowiedzieć o zagrożeniach, jakie napotyka ludzkość w dzisiejszych czasach. - Interpretacje to festiwal młodych twórców. Jaki jest, Pani zdaniem, teatr “młodych gniewnych”? Co Panią w nim zachwyca, a co wywołuje sprzeciw? - Nie lubię i wywołuje we mnie sprzeciw wszelka łopatologia, nudne oczywistości, bezsensowne wulgaryzmy. Poza tym, odpycha mnie głupie epatowanie brutalnością i mania “straszenia widza”. Często słyszę ze sceny, że oto tak naprawdę nie ma miłości, a życie i człowiek jest zdegenerowany, ohydny i nic nie wart. Widzowie oczekują od teatru nie tylko negatywnego obrazu współczesności. Zagoniony człowiek, zmęczony rzeczywistością, skołowany codziennymi problemami szuka przecież w teatrze także jakiejś nadziei, chwili spokoju, poezji, odpowiedzi na trudne pytania… a ja często wychodzę z teatru przestraszona, zmęczona i jeszcze bardziej skołowana. I myślę sobie wtedy, że teatr na własne życzenie odsuwa się od ludzi poprzez owo “straszenie”. W teatrze kocham poezję, tajemnicę stwarzania niepowtarzalnych światów, możliwość kumulowania znaczeń i energii, która pomoże mi się odnaleźć w życiu, zrozumieć lepiej człowieka, czyli także siebie. - W jakim spektaklu będziemy mogli Panią podziwiać w najbliższej przyszłości? - W czerwcu rozpoczną się w Starym Teatrze próby do spektaklu “Król umiera” według sztuki Eugene Ionesco, w którym obok Jerzego Treli gram jedną z ról. Reżyserować będzie Piotr Cieplak. I już bardzo się cieszę na to spotkanie. - Dziękuję za rozmowę. X Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" w Katowicach.
Łukasz Karkoszka
Ad Spectatores
7 kwietnia 2008
Portrety
Anna Dymna

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...