Weekendowe polecenia Dziennika Teatralnego - Białystok

Weekendowe polecenia Dziennika Teatralnego: 3-5.03 2023 r.

Co czeka na widzów w pierwszy weekend (3-5.03) marca? Opera i Filharmonia Podlaska przygotowała „Dyptyk wielkanocny" z Małgorzatą Walewską. Z kolei w białostockich teatrach czekają sprawdzone lubiane tytuły.

„Dyptyk wielkanocny" reż. Michał Znaniecki – Opera i Filharmonia Podlaska
3 marca – godz. 19.00 (premiera)
4 marca – godz. 19.00
5 marca – godz. 18.00
Na okres Wielkiego Postu Opera i Filharmonia Podlaska przygotowała wyjątkowe wydarzenie. Wybitny reżyser, dramaturg, scenograf i pedagog Michał Znaniecki połączy współczesne dzieło oratoryjne „Via Crucis" Pawła Łukaszewskiego z arcydziełem operowego naturalizmu – „Cavalleria rusticana" Pietra Mascagniego.

„Rycerskość wieśniacza" to krótka, jednoaktowa opera włoska. Mascagni zawarł w niej gęstą mieszaninę miłości, namiętności i zdrady, hańbę, pojedynek i śmierć – emocje kipiące jak wulkan na tle sycylijskiej wsi, przez którą przechodzi wielkanocna procesja. Artysta podkreślił werystyczny styl opery, którego był prekursorem, poprzez brutalność, naturalizm, melodramatyczne gesty oraz śpiew zmieszany z gwarem i okrzykami. Michał Znaniecki połączył dzieło operowe Mascagniego z utworem „Via Crucis" Pawła Łukaszewskiego – misterium Drogi Krzyżowej. Korzystając z operowego intermezzo i faktu, że obie kompozycje łączy czas Wielkanocy, doprowadza do spotkania uczestników Drogi Krzyżowej oratorium Łukaszewskiego i sycylijskiej procesji z opery Mascagniego. Każda z części oratorium Łukaszewskiego upamiętnia jedną z czternastu stacji na drodze Jezusa, dźwigającego krzyż ulicami Jerozolimy. Kompozytor dodał piętnastą stację – Zmartwychwstanie. Wyważona muzyka „Via Crucis" pulsuje wewnętrznym tętnem, powtarzalność dźwięków zaprasza do medytacji i modlitwy. Bogata różnorodność w warstwie chóralnej sięga do tradycji polifonicznej, ale i współczesnych technik kompozytorskich, wyraziście podkreśla dramaturgię tekstu, zaciera granice między ceremonią liturgiczną a widowiskiem. Ten wyjątkowy „Dyptyk wielkanocny" klamrą domyka finał opery „Cavalleria rusticana" rozgrywający się w jarmarczno-biesiadnej scenerii Południa, w której tle majaczy kościół.
Na Dużej Scenie widzowie zobaczą artystów orkiestry, chóru i baletu OiFP oraz solistów pod kierownictwem muzycznym Maestro Massimiliano Caldiego. W rolę Lucii wcieli się diva operowa o międzynarodowej sławie Małgorzata Walewska. Wyjątkowość „Dyptyku wielkanocnego" podkreśli także imponująca scenografia zaprojektowana przez Luigiego Scoglio, po raz pierwszy w całości wykonana w Operze. (materiały OiFP)
„Misiaczek" reż. Wiesław Czołpiński –Białostocki Teatr Lalek
3 lutego – godz. 9.00
4 lutego – godz. 15.00
5 lutego – godz. 15.00

„Każdy z Niedźwiedzi - fakt to nienowy, zapada w zimie w swój sen zimowy...". Lecz co gdy jeden z nich nie może zasnąć? O tym właśnie wielkim problemie małych niedźwiadków opowiada "Misiaczek" - sztuka Marty Guśniowskiej, skierowana do naj-najmłodszej widowni.

Czy Misiaczkowi uda się w końcu zasnąć? Czy cenne lekarstwo na sen przyniesie Sroka? Wiewiórka? Krówka? Czy może Zając? Dowiecie się tego wybierając się na pluszowo-poduszkowy spektakl Białostockiego Teatru Lalek. (materiały BTL)

„Symulator" reż. Tomsa Legierski – Białostocki Teatr Lalek
3 lutego – godz. 9.00
4 lutego – godz. 16.00
5 lutego – godz. 16.00

„Symulator" to opowieść o relacjach między dziećmi i rodzicami. Jak się komunikować, by zostać zrozumianym? Spektakl w Białostockim Teatrze Lalek pokazuje kilka wersji możliwych zdarzeń.

„Symulator" to gra, która proponuje doświadczenie prawdziwego życia w wirtualnym świecie. Co takie doświadczenie może dać widzom? Czy może być sposobem na zrozumienie nastolatków? Takiego sposobu poszukuje Tomsa Legierski – czeski reżyser spektaklu.
Głównym bohaterem spektaklu jest dziecko. Widzowie oglądają kolejne etapy jego życia – poczynając od niemowlęctwa do młodzieńczego okresu buntu. Nie brakuje więc płaczu, są nieudane próby karmienia, jest nauka jazdy na rowerku, usypianie, gra w piłkę z ojcem, sprzątanie mieszkania, trening przypominający tresurę, wypominanie nieobecności i złych ocen przy jednoczesnym obciążeniu zajęciami dodatkowymi.

W grę o tytule „Dzieciak" grają dwie pary (Łucja Grzeszczyk-Krzysztof Bitdorf i Agata Stasiulewicz-Maciej Zalewski) oraz jeden singiel (Michał Jarmoszuk). Ciekawym rozwiązaniem jest przedstawienie różnych typów rodziców. Jedni są opresyjni, apodyktyczni. Nie słuchają dziecka, przerywają mu, narzucają swoje racje. Nie próbują wysłuchać ani zrozumieć. Mają wygórowane oczekiwania – może dziecko ma spełnić ich niezrealizowane marzenia? Nie akceptują wyborów, zainteresowań, kolegów. Podnoszą głos, stosują agresywne zachowania. Nie prowadzi to do niczego dobrego. Drugi typ rodziców to ten wyrozumiały. Przede wszystkim próbują z dzieckiem rozmawiać, komunikować się. Szanują jego odrębność, indywidualność. Dzięki takiej koncepcji scenicznej widzowie oglądają różne wersje jednej sytuacji. Mogą spojrzeć na problem z kilku stron.

„Zapiski oficera Armii Czerwonej" reż. Andrzej Jakimiec – Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
3 marca – godz. 19.00 (Uniwersyteckie Centrum Kultury)
4 marca – godz. 16.00 (Uniwersyteckie Centrum Kultury)
5 marca – godz. 16.00 (Uniwersyteckie Centrum Kultury)

„Wy mówicie, że ja jestem dookoła dureń! A czy wy wiecie, że ja jestem z tego tylko dumny...? Tak... Wy ot mądrale, a nawet swego państwa nie macie i musicie robić to, co wam nasz rząd rozkaże! A mnie mądrość nie jest potrzebna. My mamy takich, co mądrzy są i oni wszystkim kierują. My już ćwierć świata mamy. A za dziesięć lat pół świata opanujemy. A za 20 lat nasz ruski naród będzie wszystkimi na świecie rządzić."

I kto to mówi? Tak, tak – to młodszy lejtnant Michaił Zubow, Misza Wyzwoliciel, który 17 września 1939 roku w szeregach Armii Czerwonej wkroczył na terytorium Polski. Od 50 lat z okładem śmieszy i przeraża z kart genialnej książki Sergiusza Piaseckiego „Zapiski oficera Armii Czerwonej" – błyskotliwego studium mentalności „człowieka radzieckiego". Od 30 lat na scenie Teatru Dramatycznego w Białymstoku możemy go słyszeć i oglądać w brawurowej interpretacji Krzysztofa Ławniczaka.

Często mówi się o „wybitnych kreacjach", „rolach życia". Zubow to coś więcej. Świetna adaptacja dokonana przez Andrzeja Jakimca i kunszt aktorski Krzysztofa Ławniczaka sprawiły, że Misza Zubow stał się ikoną białostockiego życia kulturalnego – to żywa legenda o niesłabnącej sile oddziaływania. Fascynuje, zniewala, uczy szacunku do sztuki teatralnej. W dziejach białostockiego teatru nie ma drugiego spektaklu, który mógłby się równać z
„Zapiskami oficera Armii Czerwonej" – nie ma sztuki tak sławnej, tak długo utrzymującej się na afiszu, na której wychowują się kolejne pokolenia widzów.

Jeżeli nie widziałeś jeszcze „Zapisków oficera Armii Czerwonej", powinieneś koniecznie nadrobić to zaniedbanie. Satysfakcja gwarantowana. (materiały TD)

„Boeing, Boeing" reż. Witold Mazurkiewicz – Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki
4 marca – godz. 19.00 (Aula UwB)
5 marca – godz. 19.00 (Aula UwB)

Czy poligamia jest w ogóle możliwa? Tak, jeśli tylko umie się dobrze planować... A Maks jest w tym prawdziwym ekspertem: w swoim notesie skrzętnie zapisuje godziny odlotu i przylotu kolejnych samolotów, bo każda z jego trzech narzeczonych (Jola, Johana i Janet) to stewardessa innych linii lotniczych. Wszystko układa się świetnie, dopóki na horyzoncie nie pojawia się Boeing – samolot szybszy niż inne. Reszty już nietrudno się domyślić – zmiana rozkładu lotów niszczy misternie skonstruowany harmonogram randek. W wybrnięciu z kłopotów pomaga Maksowi przybyły spod Grunwaldu kuzyn Paweł i zaciągająca ze Wschodu pomoc domowa Nadia.

Sztuka francuskiego pisarza Marca Camolettiego „Boeing, Boeing" to wielki przebój światowych scen teatralnych. Zagrana została w przynajmniej 55 krajach; trafiła na West End i Broadway, została laureatką Tony Awards, a w 1991 roku doczekała się 17 500 reali-zacji i została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa w kategorii „najczęściej wystawiana francuska sztuka". Na polskie sceny sztuka trafiła w 1964 roku, dzięki przekładowi Henryka Roztworowskiego, pod tytułem „Latające narzeczone". W okresie swej największej popularności, w latach 60.-80. zrealizo-wana została dziesięciokrotnie.

Po długoletniej przerwie powróciła na polskie sceny pod orygi-nalnym tytułem „Boeing, Boeing" za sprawą nowego, świetnego przekładu Bartosza Wierzbięty. Autor tłumaczeń takich kinowych hitów jak „Shrek" czy „Madagaskar" odświeżył przykurzoną nieco farsę Camolettiego, umiejętnie przenosząc najzabawniejsze treści oryginału w polskie realia. (materiały TD)

Musical Jam Live VI – Nie Teatr
3 marca – 19.00

Zagrali główne role w musicalu „The Last 5 Years", ale w ich wykonaniu usłyszymy także piosenki z „Nędzników", „Doktora Żywago" czy „Parade". Weronika Bochat i Rafał Drozd będą gośćmi Kariny Komendery i Nie Teatru.

Weronika Bochat w swoim dorobku wokalnym ma słynną rolę Disneyowskiej księżniczki Vaiany, ale możecie oglądać ją także w znakomitym „Ritzu" granym na deskach Białostockiego Teatru Lalek. Wielokrotnie występowała w produkcjach Teatru Roma, Rampa, Opery i Filharmonii Podlaskiej, grała także rolę Wednesday w „Rodzinie Addamsów" Teatru Syrena. Rafał Drozd to także jaśniejąca gwiazda musicalowych scen. Ma na koncie główną rolę w legendarnym musicalu „Metro", a także „Deszczowa piosenka", „The Last 5 Years", „Rent" czy „Pretty Woman". Białostoczanie zakochali się w jego Doktorze Żywago, którego wykreował na scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej. Jest też oficjalnym głosem dubbingowym Colina Farella.

Ich ścieżki artystyczne przecięły się już wielokrotnie, tym razem zaśpiewają na scenie Nie Teatru, a program koncertu przygotuje, będzie go współprowadzić i zagra solistom – Karina Komendera. (materiały Nie Teatru)

Związek ze sztuką: koncert Patryk Ołdziejewski – Nie Teatr
4 marca – godz. 17.00

W ramach twórczego wieczoru „Związek ze sztuką: o relacjach i uczuciach" Patryk Ołdziejewski, na co dzień aktor Teatru Dramatycznego, zagra w Nie Teatrze koncert pełen utworów, które eksplorują temat relacji i uczuć. Widzowie poznają inne oblicza aktora i otworzą się na późniejszą rozmowę o książce Natalii Tur pt. „Związek na zakręcie".

Wieczór rozpocznie się o koncertem Patryka Ołdziejewskiego, który obok bycia aktorem realizuje się na wielu polach artystycznych i bardzo lubi łączyć poezję, muzykę i komentarz do rzeczywistości. Natalia Tur zaś o godz. 18.30 rozpocznie spotkanie wokół swojej książki „Związek na zakręcie. Rozstać się czy być razem?". Jak mówi autorka książka jest dla osób, które:
- chcą budować zdrowsze relacje miłosne, rodzinne, przyjacielskie, towarzyskie. Zdrowsze, czyli dające więcej radości niż cierpienia.
- są na życiowym zakręcie, które straciły dostęp do siebie. Nie wiedzą, czego chcą, co czują, co myślą. Nie wiedzą, czy bycie w danej relacji służy im czy szkodzi.
- są w szczęśliwych związkach, ale odczuwają w niektórych obszarach dyskomfort i chciałyby to zmienić.
- mają problemy z zazdrością, asertywnością, konfliktami, utratą pożądania, lękiem przed opuszczeniem, samotnością, bliskością i inne, nad którymi pochylam się w książce.

Natalia Tur, od 2013 roku funkcjonuje w internecie jako Nishka, gdzie na blogu, youtubie, facebooku i instagramie popularyzuje wiedzę o życiu w rodzinie i społeczeństwie. Socjolożka, mediatorka rodzinna, w trakcie szkolenia psychoterapeutycznego.

Patryk Ołdziejewski – na co dzień aktor pracujący w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku, na nie co dzień aktor wyprawiający dziwne i różne rzeczy związane z zawodem m.in. czasem reżyser, czasem scenarzysta, wieczorami grajek, muzykant i pieśniarz, a w weekendy koneser dobrego jedzenia. Cieszy się z każdego prezentu oraz z każdego serdecznego i nieserdecznego uśmiechu. Miłośnik poezji i ludzi. (materiały Nie Teatru)

„Gdzieś na ulicy nienazwanej..." – Pieśni Piwnicy pod Baranami – Nie Teatr
5 marca – godz. 18.00

Agata Ślazyk śpiewa hymny Piwnicy pod Baranami z niezwykłym blaskiem. Z bogatego archiwum Piwnicy artystka wybrała przeboje, ale także utwory, które współgrają z jej scenicznym temperamentem. Na jeden wieczór Nie Teatr wypełni się aurą słynnego krakowskiego kabaretu.

Wszystkie pieśni tego koncertu zaistniały na deskach Kabaretu Piwnica pod Baranami. W połowie to utwory stanowiące najbardziej rozpoznawalny fragment historii legendarnego miejsca. Zabrzmią kompozycje zainspirowane poezją m.in. Witkacego, Wiesława Dymnego i Agnieszki Osieckiej. W programie koncertu pojawią się utwory Zygmunta Koniecznego – m.in. „Oczy tej małej", „Jaki śmieszny jesteś pod oknem", piwniczny hymn – „Ta nasza młodość", utwory Jana Kantego Pawluśkiewicza – m.in. „Pejzaż horyzontalny", Andrzeja Nowaka „Niebieska patelnia". „Sonet 49" Williama Szekspira z muzyką Piotra Walewskiego – kompozytora m.in. słynnych „Dezyderatów" - w wykonaniu Agaty nabiera nowego blasku.

Usłyszymy także pieśni, które na piwniczną scenę wprowadziła sama Agata Ślazyk a wśród nich kompozycję Tomasza Kmiecika do wiersza Światopełka Karpińskiego „Groteska o grajku i wiolonczeli". To pieśń, z którą Artystka pojawiła się w Piwnicy i z której zaczerpnięty jest tytuł recitalu.

Recital złożony z piwnicznych utworów jest naturalną konsekwencją czasu spędzonego przez Agatę Ślazyk w legendarnym kabarecie. Artystka wybrała z piwnicznego archiwum pieśni, które w pełni zgadzają się z jej emocjami i doświadczeniem. Połączenie temperamentu z wrażliwością wokalistki owocuje tym, że znane piwniczne utwory uzyskują świeży, oryginalny, niezwykle przejmujący wyraz.

Na scenie będą towarzyszyli artystce:

Tomasz Kmiecik - piwniczny pianista i kompozytor. Napisał muzykę do kilkudziesięciu spektakli teatralnych. Wyróżniony w kategorii - muzyka teatralna - „Złotą Maską" w 1995 roku.

Michał Półtorak - muzyk, który nie lubi, gdy się mówi o nim „legendarny skrzypek piwniczny". Współpracował m.in.: z Markiem Grechutą, Grzegorzem Turnauem, Zbigniewem Preisnerem, Aloszą Awdiejewem. (materiały Nie Teatru).

Anna Dycha
Dziennik Teatralny Białystok
3 marca 2023

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia