Widzowie doczekają się klimatyzacji

Magistrat zapewnia jednak, że klimatyzacja zostanie uruchomiona w teatrze jeszcze w trakcie wakacji. - Wszystko do montażu urządzeń chłodzących zostało przygotowane jeszcze w trakcie remontu generalnego. Teraz klimatyzatory zostaną podłączone i komfort widzów oraz aktorów będzie większy - mówi Rafał Balawejder, p.o. dyrektora tarnowskiej sceny.

Brak klimatyzatorów można było na własnej skórze poczuć w najmniej pożądanym momencie, czyli podczas benefisu Kazimierza Brauna. Prapremierze spektaklu "Cela Ojca Maksymiliana" towarzyszył szum, ale nie klimatyzacji, tylko ... programów teatralnych.

- Było niesamowicie gorąco. Niektóre osoby musiały wychodzić z sali żeby odetchnąć. Większość widzów wykorzystało programy, jako wachlarze - mówi pan Jerzy, który oglądał spektakl na żywo. Miłośnicy teatru nie kryli oburzenia i zdziwienia, że tak nowoczesny budynek nie posiada klimatyzacji. Na upały narzekali nie tylko widzowie. - Miałem okazję rozmawiać z jednym z aktorów i on również zwracał uwagę, że duchota przeszkadza w grze aktorskiej - dodaje pan Jerzy. 

Magistrat tłumaczy, że z instalacji urządzenia w trakcie remontu zrezygnowano z powodu oszczędności. Brakujące pieniądze udało się jednak znaleźć. Właśnie ogłoszono przetarg na wykonanie klimatyzacji. Jak się okazuje, jej koszt w porównaniu do dotychczasowej sumy włożonej w modernizację, nie jest wielkim wydatkiem. Instalacja pochłonie 300 tysięcy złotych. Prace nie powinny być specjalnie czasochłonne i skomplikowane. Teatr posiada system wentylacji, który musi zostać tylko uzupełniony o elementy niezbędne do uruchomienia klimatyzacji. - Wakacje są okresem przestoju stąd decyzja, aby zrobić to w tym czasie - mówi Dorota Kunc-Pławecka, rzeczniczka prasowa prezydenta. 

Montaż musi zakończyć się najpóźniej do 6 września. Wtedy do Tarnowa zjadą ministrowie z całej Europy. - Budynek teatru będzie areną tego spotkania. Zostanie ono zorganizowane w ramach polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Jak najszybsze zamontowanie klimatyzacji ma więc dla nas bardzo istotne znaczenie - kończy rzeczniczka.