Wizyta w bajce

"Jaś i Małgosia" - reż. Roberto Skolmowski - Opera i Filharmonia Podlaska

Podczas spektaklu "Jaś i Małgosia" czujemy się tak, jakbyśmy weszli do wnętrza obrazu.

Dzięki niezwykle malarskiej, dopracowanej w szczegółach scenografii Małgorzaty Szostakowskiej, dzieci i ich rodzice mają możliwość realnie znaleźć się w prawdziwie bajkowym świecie. Muzyczna bajka "Jaś i Małgosia" z librettem Jana Brzechwy to najnowszy, zrobiony z lekkością i wyobraźnią spektakl w reżyserii Roberto Skolowskiego. Może w Polsce da się obejrzeć wiele bajek muzycznych, ale nie tak starannie wypieszczonych scenograficznie i zrobione tak "śpiewająco" jak ta, którą możemy oglądać na scenie kameralnej Opery i Filharmonii Podlaskiej. Nie tylko dlatego, że w większość partii aktorzy śpiewają, a podczas spektaklu czaruje nas muzyka Stefana Kisielewskiego. Atutem jest także to, że reżyser założył aktywny udział widzów w przedstawieniu.

Oglądamy historię Jasia i Małgosi, której bohaterowie zamieniają się w instrumenty muzyczne. Jaś jest trąbą, Małgosia - fletem, domek czarownicy - piernikowym kontrabasem. To widoczny sygnał, że z tej interaktywnej sztuki dzieci wyjdą wzbogacone o muzyczną wiedzę. Każdy widz przy wejściu otrzymuje jakiś instrument perkusyjny: trójkąt, marakas, janczary, grzechotkę, na której potem sam gra na przedstawieniu, imitując szum drzew, odgłosy zwierząt czy skrzypienie drzwi. Ten muzyczny spektakl, na którym bawią się i uczą najmłodsi, jest inspirujący dla ich rodziców. Dzięki scenografii, muzyce i kreacjom artystów operowych przenoszą się w nierzeczywisty, a urokliwy świat, fundując sobie chwilę oddechu od codzienności.

Barbara Gruszka-Zych
Gość Niedzielny
22 lutego 2013

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia