Wolność, ucieczka, wyzwanie...?

"Bieguny " - reż. Paweł Passini - neTTheatre w Lublinie

Pingwiny to dziwne, niecodzienne stworzenia, wciąż do końca przez nas niezbadane i nieodgadnione. Normalnie trzymają się zawsze, stale i przede wszystkim w stadzie; ono żywi je, ociepla, ocala im życie. Z nim wędrują, scalają się w jedność, identyfikują.

Jednak jest moment, kiedy ponad Stadem staje Jednostka: kres, koniec, choro-ba, śmierć. Wtedy Pingwin, który wie, że dalej będzie tylko stado spowalniał, osłabiał je - staje się Samotnikiem, po prostu odłącza się i idzie. W biel Lodu, w samotność, po kres horyzontu, w ostatnią drogę przez sen do śmierci. Wybierają drogę po kres sił, wytrzymałości, możliwości osłabionego starością i chorobą organizmu.

Z Biegunami w ogóle jest tak, że wabią od zawsze. Korcą, nęcą, ciągną, oferują wol-ność, bezkres, bezczas... W zamian dają ułudę, zimno, zwątpienie, zapomnienie, samotność, śmierć. Czasem takimi „Pingwinami" zostają ludzie; tacy się już rodzą. Skazani na samotność, pogoń ku wolności, swobodzie, „krańcowi tęczy i bieli". Cy-prian Kamil Norwid(1821- 1883) był takim właśnie Bytem osobnym, wiecznie wędru-jącym za Cieniem. Nie dla niego euforia Napoleona; jego pokolenie doświadczyło go-ryczy i upadku dwóch powstań: listopadowego i styczniowego. Emigracji, poniewierki, biedy, bezpaństwowości, bycia wszędzie Obcym, Cudzym, Innym! Dwoistość natury i czasów odcisnęła na nim piętno. „Zwichnięty Geniusz", nie uznawany czwarty wieszcz narodowy, zawsze gdzieś na marginesie, obrzeżu. Akwaforcista, rysownik, poeta, tłumacz, podróżnik (w poszukiwaniu śladów prawdziwych Indian zaniosło go nawet do Ameryki!). Jednak od zawsze śnił o innej wyprawie. Wedle tekstu „Biegu-ny", autorstwa Pawła Passini i Pauliny Tchurzewskiej, Norwid marzył o samotnym zdobyciu Bieguna Południowego. Uciekł z Domu Św. Kazimierza w Ivry-sur-Seine (w którym w skrajnej biedzie i chorobie dogorywał, zdany na wsparcie i opiekę sióstr za-konnych), by zmierzyć się przede wszystkim z samym sobą , ze swoim wewnętrznym „Id".

Jednoczesnym zwrotem akcji siostry postanowiły uporządkować pozostałą po nim spuściznę literacko – artystyczną. Losy tej wyprawy (i mierzenia się z mitem innych dwóch Romantyków: Krasickiego i Słowackiego, których przecież znał, czytał, podzi-wiał!) widzowie poznają niejako z perspektywy Ducha Cypriana Kamila...

Czekając na nową premierę neTTheatre, nie umiem się pozbyć z tyłu pamięci jesz-cze jednego sugestywnego obrazu. Finalną scenę z „Frankensteina" w reżyserii Kennetha Branagh'a; niesamowity Robert de Niro brnący z tą swoją ufnością, spo-kojem, szczęściem w południowe Lodowe Piekło. Po spokój, akceptację, radość sa-motności i brak bólu. Do Domu? Nie wiem, może; dowiem się w dniu premiery na wi-downi lubelskiego Centrum Kultury – na razie mogę im (w neTTheatre) sekundować w ramach nowej premiery...

„Bieguny", scenariusz i reżyseria Paweł Passini, współpraca scenariuszowa Paulina Tchurzewska, asystent reżysera Grzegorz Grecas projekcje Maria Porzyc, scenografia i kostiumy Marta Góźdź, reżyseria światła Damian Bakalarz, reżyseria dźwięku Tomasz Kraśkiewicz; obsada: Marta Bury, Jadwiga Domka, Paweł Janyst, Malwina Kajetańczyk, Klaudia Cygoń, Jarosław Tomica; Centrum Kultury, premiera 28 września 2015

Anna Rzepa-Wertmann
Dziennik Teatralny Lublin
20 sierpnia 2015
Portrety
Paweł Passini

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...