Współczesna improwizacja z ikrą

"Komedia inspirowana brukowcami" - reż. zespół - Teatr Improwizacyjny Jesiotr

Teatr Improwizacyjny Jesiotr powstał w 2010 roku, dzięki ówczesnemu nowatorowi i założycielowi Tomaszowi Janiewiczowi, który swój pomysł przywiózł z Kanady. Z początku prowadził warsztaty, powstała grupa około ośmioosobowa, z której do dziś występuje Łukasz Pławiak, aktualny prowadzący.

„Barowa" forma improwizacyjna w Polsce nadal jest mało znana, jej popularność dopiero wzrasta. Jesiotr natomiast swą metodyczność czerpie z amerykańskiego serialu talk-show „Whose line is it anyway" z 1998 roku, gdzie czwórka aktorów biorących udział, zmieniających się co odcinek, wchodzi w rolę wykonawców, tworząc i nadając swoim postacią walory spontaniczne. Historię zwykle ukierunkowują komediowo, kwestie i piosenki również są dowcipami. Tematy danych skeczów są często oparte na sugestii publiczności.

Tworzone na żywo historie są przedstawione za pomocą małych form. Każdy epizod sceniczny posiada cechy fenomenologiczne, czyli świadomą intencjonalność. Prowadzący próbują przenieść nas w dane miejsce, a to wszystko przy użyciu humorystycznych fraz. Będąc na występie jesteśmy poproszeni o interakcje z ekipą aktorską stojącą na scenie - daje to odstępstwo od performatywnych koncepcji zwykłych przedstawień. W każdy wieczorowy piątek w WędrówkiPub Jesiotr prezentuje najróżniejsze formy, które bawią i rozweselają widza. Pierwszy z nich: „Ryba na kartki" - formatka stworzona przez grupę improwizacyjną - polega na tym, że każdej osobie z publiczności jest rozdana kartka i długopis, na której należy napisać słowo lub zdanie. Później kartki są zbierane, losuje się je, wyciągając jedną na przykład z kieszeni i improwizuje się sytuację na dany temat. Następnie losuje się kolejną kartkę i z tak przeplatanych wątków tworzy się cała historia. Natomiast druga forma: „Brukowce" polegają na tym, że na krzesłach przed przedstawieniem pozostawione są gazety. Goście przed rozpoczęciem przedstawienia wyszukują tematu improwizacji pośród prasy.

Pomieszczenie, w którym odbywał się występ, nie wyglądało na zwykły podziemny pub. Uwagę przyciągały liczne obrazy, pamiątki, zdjęcia z różnych krajów czy ukulele nad stołem, przy którym siedziałem. WędrówkiPub jest zaaranżowany specjalnie pod takie wydarzenia, gdzie przydaje się, by estetyka pobudzała i oddziaływała na wyobraźnie widza. Scena na wprost wyeksponowana jest na małym podwyższeniu, za nią czarna kotara, trochę miejsca, gdzie aktorzy mogą spędzić chwilę w ciągu przerwy. Scenografię stanowiły w „Brukowcach" zaledwie dwa krzesła, które w licznych improwizacjach zmieniały swoje przeznaczenie w kreatywny sposób. (kolejne zdanie przerzuciłem z następnego akapitu) Całościowy klimat polepsza fakt, że znajdujemy się pod ziemią - nieszablonowe miejsce na występy teatralne przygotowuje widzów na niecodzienne doświadczenie teatralne.

Unikalne opowieści stworzone przez odtwórców przypadkowych ról są idealne dla rozrywkowego widza. Podczas oglądania improwizacji podziwiać można było imponujące zdolności ruchowe artystów Jesiotra. Postacie, w które wcielali się improwizatorzy, to najczęściej zwykli ludzie, ale również były to jednostki nieco abstrakcyjne, oddalone od rzeczywistości, czasem stanowiące skrajny margines społeczny. Aktorką szczególnie zwracająca na siebie uwagę okazała się Katarzyna Hyckowska. Jej zaletą były umiejętna gra aktorska przejawiająca się płynności w przechodzeniu między postaciami i imponująca liczba zabawny pomysłów, które budziły zainteresowanie publiczności. Hyckowska swoją dosadnością w ekspresyjnych formach wyrazu mogła zaintrygować niejednego widza.

Za sprawą artystów Jesiotra można przekonać się jak zaskakujące jest wielość bezplanowych ewentualności, które może wyciągnąć improwizator ze swojego źródła, czasem będącego jednym słowem, zdaniem czy chwytliwym nagłówkiem z brukowca.. Publiczność z każdą chwilą może się spodziewać niespodziewanej wariacji. Każda osoba, niezależnie od wieku odnajdzie odniesienie do swojego życia w tych krótkich formach. Dodatkowym atutem przedstawienia jest możliwość relacji z artystami ze sceny w czasie występu, lecz także po jego zakończeniu, gdyż artyści Teatru Jesiotr okazali się jak najbardziej skorzy do rozmowy ze swoimi widzami - do czego zresztą jak najbardziej zachęcam.

Adam Zawadzki
Dziennik Teatralny Wrocław
27 sierpnia 2020

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia