Wspomina Andrzej Kalinin: Pan Marszalek w seminarium

wspomnienie o Januszu Zakrzeńskim

- Janusz czytał moją książkę "... i Bóg o nas zapomniał", kiedy wydawana była w postaci e-booku. Bywał u nas gościem w Kusiętach, szczególnie kiedy w Częstochowie występował w sztuce "Pasjanse Pana Marszałka" - JANUSZA ZAKRZEŃSKIEGO wspomina częstochowski pisarz Andrzej Kalinin.

Janusz Zakrzeński przez pewien czas był wykładowcą retoryki w częstochowskim Wyższym Seminarium Duchownym - przypomina pisarz Andrzej Kalinin, nie ukrywając, że łączyły go ze zmarłym aktorem więzy przyjaźni. 

Janusz czytał moją książkę "... i Bóg o nas zapomniał", kiedy wydawana była w postaci e-booku. Bywał u nas gościem w Kusiętach, szczególnie kiedy w Częstochowie występował w sztuce "Pasjanse Pana Marszałka". Przyjechał wtedy nawet z Anną Nehrebecką. Zaglądał też w towarzystwie Marka Perepeczki, zapewniając, że bardzo lubi pierogi mojej żony i moją nalewkę. Kiedy chciał rozgryźć mój przepis na ten alkohol, tak degustowaliśmy, że wyjechał od nas dopiero następnego dnia koło południa.

Zapraszał nas też na swoje teatralne premiery, wciąż mam w pamięci jego piękny głos i talent wokalny. Pisał książki, a zaszczycił mnie szczególnie, przysyłając swoje "Gawędy o potędze słowa" z prośbą o przyjacielską recenzję.

Ostatni raz rozmawialiśmy przy okazji Wielkanocy telefonicznie. Chwalił się, że jedzie do Katynia, bardzo się cieszył.

not. Tadeusz Piersiak
Gazeta Wyborcza Częstochowa
17 kwietnia 2010

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...