Wystawa w poznańskiej Galerii Malarnia

"Taśmy Rodzinne" - reż. Piotr Pacześniak - Teatr Polski w Poznaniu

Teatr Polski w Poznaniu kontynuuje swój nurt rodzinno-obyczajowy wyraźnie rozpoczęty w sezonie cytrynowym przez ,,Cudzoziemkę" w reżyserii Katarzyny Minkowskiej, a dalej kontynuowany w ,,Macosze" Błażeja Biegasiewicza. Wszyscy Ci twórcy, łącznie z Piotrem Pacześniakiem należą do młodszego pokolenia i wszyscy zauważają potrzebę mówienia o relacjach rodzinnych, ale oczywiście każdy z nich porusza te tematy na swój sposób.

,,Taśmy rodzinne" powstały na kanwie książki Macieja Marcisza o tym samym tytule i opowiadają o rodzinie Małysów, która wygląda jakby miała wszystko - pieniądze i odchowane dzieci, które mają przed sobą świetlaną przyszłość. Syn, Marcin realizuje się jako artysta wizualny, a jego siostra, Magda działa w finansach i ma w niedalekiej przyszłości bronić doktorat. Jednak szybko okazuje się, że Małysowie realizują znane powiedzenie - z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Mają wszystko, ale tylko to, co da się kupić. Za kolejnym zegarkiem, domem czy autem kryją się dziecięce traumy, przemoc i nadciągające finansowe fiasko, które przesądza nad Statusem Quo.

Widzowie wchodzą do Galerii Malarnia, gdzie na szybach wywieszone są informacje o wystawie, a na stole leżą programy z opisem prac artysty, Marcina Małysa (Daniel Namiotko). Obsługa otwiera drzwi i wita uczestników lampką wina, a następnie zachęca do przejścia się po przestrzeni. Na ścianach znajdują się prace video, w tym jedna ze słuchawkami, które umożliwiają wysłuchanie nagranej narracji. W innym miejscu zamontowano instalację składającą się z nagrań kąpieli Marcina oraz pustych butelek po szamponach i żelach pod prysznic. Kolejnym elementem w przestrzeni wystawowej jest stary telewizor, a na największej ścianie wyświetlany jest filmik pojedynku babci z wnukiem. Dla zwiedzających przewidziano miejsca pod ścianami, na białych skrzynkach, podczas gdy ustawione na środku dwie kanapy przeznaczone są dla rodziny - matki Alicji (Alona Szostak), ojca Jana (Michał Kaleta) oraz siostry Magdy (Aleksandra Samelczak). Kuratorką wystawy jest Hela Lange (Monika Roszko), a gościem specjalnym dobry przyjaciel i partner Marcina - Łukasz (Alan Al-Murtatha).

Absolwent Intermediów na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu decyduje się podczas wystawy skonfrontować swoją rodzinę z niewygodną przeszłością. Jego sztuka i wyznanie prowokują członków rodziny, co pociąga za sobą zerwanie im z twarzy sztucznego uśmiechu. Marcin jest ofiarą domowej przemocy, a jego prace inspirowane są wspomnieniami z dzieciństwa i historią własnej rodziny. Niewątpliwie jego relacja z ojcem oraz zanadto pobłażliwa w stosunku do ojca matka wpłynęły na młodego artystę. Marcin nie tylko obnaża rodzinną przeszłość, ale i korzysta z zastanej sytuacji, starając się ugrać na powstałym konflikcie jak najwięcej. Od rodziców nauczył się bycia perfidnym i działania w pogoni za pieniędzmi. Jedynym ludzkim odruchem w jego życiu jest budowanie relacji z Łukaszem, bo ten związek jako jedyny wydaje się być szczery. Jednocześnie Marcin zabiega o uwagę swojej siostry, która jest nieustępliwa w swym chłodzie. W tej rodzinie nie ma miłości i nawet, gdy matka powtarza, że ona zawsze będzie kochała swoje dziecko, to w tonie jej głosu czuć obowiązek coś z męczennicy. Wszyscy działają w konwencji i zwyczaju, a kiedy tracą wszystko, to muszą przejrzeć na oczy i zorientować się, że świat, który zbudowali do niczego się nie nadaje.


Najnowsza premiera Teatru Polskiego w Poznaniu proponuje kontynuację we wstępie wspomnianego nurtu rodzinno-obyczajowego. Wyróżnia się na tle dwóch pozostałych spektakli ciekawą przestrzenią, bowiem bardzo dobrze oddaje klimat galerii sztuki współczesnej, co jest zasługą scenografa Łukasza Mleczaka. Same prace (Natan Berkowicz i Stanisław Zieliński), które wyświetlane podczas spektaklu są intrygujące. Do tego wszystkiego, momentami psychodeliczna, muzyka (Kuba Karaś) zagęszcza i tak już napiętą atmosferę. Jeśli chodzi o zespół aktorski, to ciekawie zaprezentował się, występujący gościnnie, Daniel Namiotko. Z kolei rodzice obiecującego nazwiska na polskiej scenie sztuk wizualnych tworzą niemalże kalkę z ,,Hamleta" w reżyserii Mai Kleczewskiej, co po chwili namysłu nie wydaje się abstrakcyjnym porównaniem.


,,Taśmy rodzinne" w reżyserii Piotra Pacześniaka poruszają temat trudnych relacji rodzinnych, a jednocześnie pytają o granice sztuki i miłości.

Natasza Thiem
Dziennik Teatralny Poznań
6 maja 2023

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia