Wyzwolenie z "Wyzwolenia" na miarę czasów

Czy w XXI wieku nadeszło już wyzwolenie z romantycznej wizji Polski, która jest "Chrystusem narodów"? Oto pytanie, przed którym stanęli twórcy telewizyjnej wersji "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego. Reżyser Maciej Prus podjął się trudnego zadania zmierzenia się z polskim patriotyzmem młodych we współczesnym świecie, gdzie nie ma granic i gdzie każdy z nas może być kosmopolitą.
Kim jest współczesny Konrad? Nie przybywa on już na scenę skuty kajdanami, lecz z tobołkiem na plecach, odziany w zwykłą zieloną kurtkę, a nie w słynny konradowski płaszcz. Być może powraca z tułaczki za chlebem. W interpretacji Piotra Adamczyka nie jest on już obłąkanym romantykiem, pytającym i walczącym o idee i o Polskę. Jest patriotą na miarę XXI wieku, zatroskanym o swoją ojczyznę, dla której chce jak najlepiej. Konrad ma świadomość tego, że musimy wyzwolić się z romantycznych mitów, które w nas tkwią. Musimy wyzbyć się także naszych narodowych wad ("Warchoły to Wy"). Tylko, jeśli te dwa wyżej wymienione warunki zostaną spełnione, to w konradowskiej wizji będziemy mogli rozpocząć nowy etap. Bardzo ważna pozostaje rozmowa z Maskami, które w tym przedstawieniu nie są już majakami, lecz rzeczywistymi ludźmi, z którymi Konrad toczy dysputę na temat polskości. Nie jest to obłąkańcza rozmowa Konrada z samym sobą, lecz rozmowa z przedstawicielami postaw patriotycznych Polaków. W dzisiejszych realiach politycznych jest to rozmowa na temat kształtu Rzeczpospolitej. Postawić sobie można pytanie, czy jest Polska liberalna czy solidarna, III czy IV, a może wizja Konrada, to wizja innej, lepszej Polski, jeszcze nie nazwanej i nie ponumerowanej. Ciekawym rozwiązaniem reżyserskim jest obsadzenie w sztuce byłych odtwórców roli Konrada. I tak w postać reżysera wcielił się Jerzy Trela (odtwórca Konrada w "Wyzwoleniu" Konrada Swinarskiego), Gustaw Holoubek w roli Starego Aktora (Konrad w inscenizacji Kazimierza Dejmka) oraz Henryk Talar w roli Prezesa (Konrad w przedstawieniu Macieja Prusa). Dzięki temu zabiegowi widz, pamiętający tamte przedstawienia, zatacza interpretacyjne, swoiste koło historii, w którym to "konradowskie role" były odpowiedzią na sytuację społeczno - polityczną danego okresu. Całość przedstawienia rozgrywa się w sali teatralnej, pozbawionej dekoracji. Aktorzy przez większą część sztuki grają we współczesnych strojach, dopiero podczas drugiego przedstawienia widowiska "Polska współczesna" postacie, na chwilę, ubrane zostają w kostiumy z epoki. Brak wyraźnego rozróżnienia między aktorem, postacią widowiska a Maską, powoduje, że widz ma wrażenie, że cały czas jest to jedna i ta sama postać. Nasuwa się więc interpretacja (w przypadku tej realizacji "Wyzwolenia" jak najbardziej słuszna), że oto spotkało się grono osób - patriotów, a jednocześnie aktorów, którzy prowadzą dysputy o ojczyźnie. Każdy z nich, ukrywając się za postacią z "Wyzwolenia", przedstawia pewną wizję polskości, która mu najbardziej odpowiada. W spektaklu Macieja Prusa, pomimo licznych skrótów sztuki Wyspiańskiego, główny akcent położony został na słowo. Niestety cięcia sztuki są momentami zbyt duże, i wiele scen staje się niezrozumiałych. Potęguje to jeszcze wspomniany fakt, że postaci w pierwszym widowisku "Polska współczesna" oraz w akcie II - scen z Maskami, grają w strojach współczesnych. Tak naprawdę, ktoś, kto nie czytał "Wyzwolenia", będzie miał trudności z rozpoznaniem kto, co mówi. Spektakl z wyjątkiem dwukrotnego bicia gongu, pozbawiony jest elementów muzycznych. Nie uwzględnienie charakterystycznych założeń Wyspiańskiego do sztuki "Wyzwolenia" (m.in. brak sceny z Hestią, walki Konrada z Geniuszem, starcia Konrada z Eryniami), zubaża znacznie przedstawienie. Także minimalizm użytych środków przyczynia się do tego, że spektakl, w szczególności dla młodego odbiorcy, staje się trudny w odbiorze. Szkoda, gdyż telewizja daje ogromne możliwości techniczne, do zrobienia przedstawienia, które oprócz słowa podziałałoby także wizualnie na widza. Słowo i obraz w pełni oddałoby wizję, zarysowaną przez Wyspiańskiego. By mówić o patriotyzmie ciekawie, należy niestety albo "stety", używać nowoczesnych technik wizualizacyjnych, by przyciągnąć tych, dla których "Wyzwolenie" nie jest już "trendy". Wzory należy czerpać z rozwiązań zastosowanych w Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie. Samo słowo, nawet słowo wieszcza Wyspiańskiego dziś nie wystarczy... Teatr Telewizji Stanisław Wyspiański "Wyzwolenie" reżyseria: Maciej Prus scenografia: Małgorzata Szczęśniak zdjęcia: Jan Holoubek Obsada: Piotr Adamczyk, Maja Komorowska, Gustaw Holoubek, Olgierd Łukaszewicz, Jerzy Trela, Maciej Kozłowski, Mariusz Bonaszewski, Henryk Talar, Grzegorz Małecki, Ireneusz Czop, Maciej Marczewski, Paweł Paprocki, Jakub Snochowski Premiera: 26 listopada 2007
Łukasz Karkoszka
Dziennik Teatralny
29 listopada 2007

Książka tygodnia

Hasowski Appendix. Powroty. Przypomnienia. Powtórzenia…
Wydawnictwo Universitas w Krakowie
Iwona Grodź

Trailer tygodnia