Z Astrid Lindgren w tle...

Liliana Bardijewska

Liliana Bardijewska jest stalą współpracowniczką teatru Pleciuga. Jakiś czas temu odbyła się tu premiera spektaklu na podstawie sztuki "Tańcząca gazela i magiczny tam-tam", którą napisała wspomniana pisarka. Teraz zobaczymy jej nową sztukę - "Paskuda i Maruda" w reżyserii Zbigniewa Niecikowskiego

Nieźle prosperujący sklepik z magicznymi ziółkami to interes prowadzony przez złą czarownicę Paskudę i jej kota Marudę. Na brak klientów narzekać nie mogą, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto chciałby skorzystać z magii. Jedyny problem Paskudy to... starość. Czarna magia może być tu pomocna, ale żeby móc komuś przywrócić młodość, trzeba ją najpierw komuś odebrać. Tak rozpoczyna się sztuka dla dzieci autorstwa Liliany Bardijewskiej - "Paskuda i Maruda", której inscenizację już w marcu będzie można zobaczyć na scenie szczecińskiej "Pleciugi".

PRZYPOMNIJMY, że L. Bardijewska jest stalą współpracowniczką teatru przy pl. Teatralnym. Jakiś czas temu odbyła się tu premiera spektaklu na podstawie sztuki "Tańcząca gazela i magiczny tam-tam", którą napisała wspomniana pisarka. Teraz zobaczymy jej nową sztukę - "Paskuda i Maruda" w reżyserii Zbigniewa Niecikowskiego, z muzyką Piotra Klimka (tego samego, który napisał przebojowe piosenki do "Pippi Pończoszanki"). Premiera przewidziana jest na 17 marca. Sztuka Bardijewskiej w przewrotny sposób opowiada o kulcie młodości i o tym, jak we współczesnym świecie wszyscy chcą być piękni i młodzi. Ot, choćby odrobinkę tacy jak gwiazdy show-biznesu oglądane na szklanym ekranie czy bohaterowie kolorowych pism, "poprawieni" w Photoshopie. Jak się okazuje, te pragnienia nie ominęły też chatki czarownicy, która postanawia zagrabić młodość innych. Czy zatem magiczne sztuczki są w stanie oszukać czas i naturalny rytm przyrody? A jeśli tak, to co z tego wyniknie?

Warto tu przedstawić Lilianę Bardijewską, bo ze względu na przyjaźń ze szczecińskim teatrem pewnie zobaczymy na tej scenie jeszcze niejedną inscenizację jej sztuki. Ona sama o sobie tak pisze na oficjalnej stronie internetowej: "Osoba o jednej twarzy i wielu zawodach. Żyje z niewolniczej pracy swojego pióra.Pisze dla radia (uzbierało się 25 słuchowisk), dla teatru (18 sztuk), dla prasy (ok. 100 recenzji m.in. w Gazecie Wyborczej", /Teatrze Lalek, Teatrze, Dialogu i Nowych Książkach"), dla wydawnictw (20 książek i kilkanaście tomów przekładów z języków: bułgarskiego, angielskiego i chorwackiego) i dla własnej przyjemności". I dalej: "Szczególnie lubi formę mniej lub bardziej poetyckiej groteski, a jej ulubionym odbiorcą jest widz/ czytelnik niedorosły". Pisarka na tej samej stronie podaje, co dość osobliwe we współczesnych czasach, nie tylko adres e-mailowy, ale i... numer telefonu.

W roku ubiegłym L. Bardijewska została nominowana do nagrody Astrid Lindgren, największego na świecie wyróżnienia dla artystów tworzących i promujących literaturę dla dzieci. Poza nią podobne nominacje otrzymali: Joanna Kulmowa, Fundacja AB-CXXI "Cała Polska czyta dzieciom" oraz mieszkający w Wielkiej Brytanii Jan Pieńkowski, ilustrator. Laureata nagrody poznamy 20 marca 2012 roku w Vimmerby w Szwecji, miejscu urodzenia Astrid Lindgren. Zwycięzca otrzyma 5 mln koron szwedzkich (ok. 480 tys. euro).

Nagroda pod nazwą "Astrid Lindgren Memoriał Award" została ustanowiona przez szwedzki rząd w 2002 r. na cześć tej wybitnej pisarki. Przyznawana jest twórcom, których praca literacka dla dzieci i młodzieży reprezentuje najwyższe wartości artystyczne i humanistyczne. Mogą ją także otrzymać osoby, organizacje lub instytucje mające znaczący wkład w upowszechnianie czytelnictwa wśród najmłodszych.

Monika Gapińska
Kurier Szczecinski
17 lutego 2012

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...