Z humorem przez życie

o książce Witolda Pyrkosza

Urodził się 24 grudnia 1926 roku w Krasnymstawie. Dzięki babce, która przeczuła, że może być kiedyś sławny, kazała w metryce zapisać: urodził się 1 stycznia 1927 roku we Lwowie, bo lepiej wygląda.Ma szczęście do ludzi. W życiu prywatnym spotkał kobietę, która pozwoliła mu bez reszty oddać się aktorstwu, biorąc resztę spraw na swoje barki. W życiu zawodowym spotykał reżyserów, dzięki którym grał ciekawe role w teatrze i filmie.

Witold Pyrkosz nie ukrywa, że dzieciństwo i młodość miał burzliwe. Dzięki oszustwu babki, mógł zdawać do szkoły aktorskiej, w której obowiązywał limit wieku. Na pierwszym roku zrozumiał, że przypadkowo odkrył swoje miejsce na ziemi, że aktorstwo to nie tylko zawód, ale i styl życia, ba, sposób na życie. 

Tylko pozazdrościć Izie Komendołowicz i Annie Grużewskiej takiego rozmówcy. Pyrkosz pociągnięty za język sypie anegdotami jak z rękawa. Nie udaje, nie kryguje się. Przyznaje się do swoich słabości, ale też potrafi szczerze mówić o zawodowej przyjaźni z Krystyną Skuszanką i Jerzym Krasowskim, dzięki którym dużo ciekawych ról zagrał w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie, Teatrze Polskim we Wrocławiu i Teatrze Narodowym w Warszawie. Wspomina ciepło artystów, którzy nie cieszą się estymą wśród ludzi teatru po tym, jak w stanie wojennym objęli dyrekcję Teatru Narodowego w Warszawie. 

Czytając rozmowy z Witoldem Pyrkoszem, odnosi się wrażenie, jakby obcowało się z Lucjanem, bohaterem serialu "M jak Miłość": dobry człowiek, ciepły ojciec i wspaniały dziadek, na dodatek obdarzony specyficznym poczuciem humoru. Zdaje się, że dał tej postaci wiele z siebie, Witolda Pyrkosza. Aktor przyznaje, że po rolach Pyzdry, Wichury, Balcerka, Duńczyka, nie spodziewał się w jesieni życia jeszcze jednej wielkiej roli i to takiej , która jest mu szczególnie bliska. 

Witold Pyrkosz nie ucieka przed pytaniami o prywatność. Z jednym wyjątkiem, odmówił rozmowy na temat swojego pierwszego małżeństwa. Opowiada o ukochanej żonie, dzieciach, wnukach, swoim zwierzyńcu na wsi i o tym, że ciągle ma kłopoty z tekstem. Ale jego opowiadanie ma smak, nie przypomina w niczym paplaniny gwiazd z kolorowych magazynów dla kobiet. 

Witold Pyrkosz 
Podwójnie urodzony 
Wydawnictwo Literackie 

cena: 32 zł

Stefan Drajewski
Polska Głos Wielkopolski
1 września 2009
Portrety
Witold Pyrkosz

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia