Z jak zakochany i zdeterminowany

„Madame" – reż. Jakub Krofta – Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy

„Madame" to jedno z najbardziej znanych dzieł Antoniego Libery, w Teatrze Dramatycznym wyreżyserowane przez Jakuba Kroftę. Spektakl opowiada historię maturzysty, który zakochuje się w swojej nauczycielce języka francuskiego i zrobi absolutnie wszystko, nie zważając na konsekwencje, aby rozkochać w sobie dojrzałą kobietę.

Akcja dzieje się w PRLu, w jednym z warszawskich liceum. Scena co prawda, nie przypomina szkoły, ale nie zabrakło – wszystkim nam znanego - dźwięku dzwonka lekcyjnego. Scenografia Joanny Zemanek jest dość uboga, widać krzesła, które pojawiają się tylko, gdy trzeba. Z tyłu stoi podest, który odgrywa ważną rolę w przedstawieniu oraz na nim stoi orkiestra towarzysząca aktorom. Gama strojów jest różnorodna – od pięknych garsonek tytułowej bohaterki, przez strój milicjanta, do mundurków uczniów.

Fabuła jest opowiadana przez głównego bohatera (Waldemar Barwiński), który już jako nauczyciel opowiada historię o wydarzeniach z klasy maturalnej. Barwiński jest właśnie tym uczniem – dotkniętym strzałą amora oraz narratorem. Aktor wykreował swojego bohatera z niezwykłą starannością. Każda emocja oraz myśl była wypisana na jego twarzy. Ruchy także oddawały charakter zakochanej i zdeterminowanej postaci. Wielkie brawa za tę kreację!

Czy uczeń ma prawo zakochać się w nauczycielce? Miłość nie wybiera. Trudno się od niej opędzić. Podczas zakochania myśli krążą wokół tej jedynej osoby, a zmysły nie działają jak powinny. Tak było też w przypadku głównego bohatera, który powoli wcielał w życie swój plan – czyli zbierania informacji o swojej nauczycielce. Był zdeterminowany. Tak oto – na początku dowiedział się informacji podstawowych, potem napisał dwuznaczne wypracowanie, chodził w miejsca, gdzie potencjalnie mógł spotkać kobietę, a w momencie kulminacyjnym polała się nawet jego krew. Przecież miłość wymaga poświęceń.

W tytułowej roli Madame – Agnieszka Wosińska. Każdemu życzę nauczycielki z taką gracją i charyzmą. Nic dziwnego, że nasz bohater oraz jego koledzy byli zakochani w lektorce. Była to kobieta wyzwolona, zdeterminowana oraz, co rzadko się zdarza, każdego ucznia traktowała równo i starała się przekazywać wiedzę. Aczkolwiek jeden uczeń wyróżniał się na tle innych i kobieta później zaczęła to dostrzegać. Bohaterka roztaczała ciepło i stanowczość. Jako widownia mogliśmy poznać Madame wewnątrz i na zewnątrz. Aktorka pięknie wykreowała osobę „z kamienia", która pod koniec zaczęła pokazywać emocje.

Oprócz Wosińskiej i Barwińskiego, na scenie możemy zobaczyć: Karolinę Charkiewicz, Agatę Różyczką, Mateusza Webera, Kamila Szklanego, Michała Klawitera, Henryka Niebudka oraz Roberta T. Majewskiego. Ci aktorzy odgrywali kilka, mniejszych ról. Często te postacie wprowadzały do fabuły rozprężenie i humor.

O czym tak naprawdę jest ten spektakl? O miłości? O zauroczeniu? O poszukiwaniu siebie? Wszystkie odpowiedzi są po części prawdziwe. Główny bohater zakochując się w nauczycielce – próbując poznać tę kobietę, przy okazji poznał siebie. Odkrył, co chciałby robić po maturze. Można napisać, że ta miłość zaprowadziła go w odpowiednie miejsce. Jego motywatorem do sukcesu była właśnie Madame.

Oczywiście nie każde zauroczenie jest zdrowe. Nie ważna jest różnica wieku czy różnica w statusie materialnym. Ważne jest dokąd to uczucie zaprowadzi finalnie. Bohaterowie „Madame", moim zdaniem, mieli szczęście i dla obojga skończyło się to bez większych problemów, ale rany w sercu pozostały. Być może na długo.

Jedno jest pewne – nikogo w naszym życiu nie spotykamy przypadkiem, bo dzięki innym możemy odkryć siebie.

Zuzanna Styczeń
Dziennik Teatralny Warszawa
15 listopada 2022
Portrety
Jakub Krofta

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia