Z pomoca dla powodzian z Dobczyc
koncert "Opera Dobczycom" pomógł zebrać pieniądzePonad 30 tys. zł otrzymają poszkodowani w sierpniowej ulewie w Dobczycach. Tyle udało się zebrać dzięki niedzielnemu koncertowi "Opera Dobczycom", zorganizowanemu przez Operę Krakowską i Stowarzyszenie Miłośników Opery Krakowskiej "ARIA".
- Znów sztuka udowodniła, że jest ponad wszystko. Dziękuję publiczności, artystom, zespołom technicznym i wszystkim, którzy się przyczynili do tego koncertu - mówił Bogusław Nowak, dyrektor Opery Krakowskiej.
Pieniędzy mogłoby być więcej, ale niestety do końca września, kiedy to Opera Krakowska będzie miała już odebraną instalację oddymiającą, zgodnie z zaleceniami straży pożarnej, nie wolno zajmować całej widowni. I tak zamiast 760 biletów, do sprzedaży trafiło tylko 500.
W niedzielę na dwie godziny przed koncertem po biletach nie było już śladu. - To piękna akcja, dlatego przyszłam do Opery - mówiła Anna Feiner, właścicielka galerii Temporary Contemporary. - Na ten wieczór nie było żadnych zaproszeń. Wszyscy, nawet burmistrz Dobczyc Marcin Pawlak, kupowali bilety - wyjaśniał Bogusław Nowak.
Po odjęciu kosztów koncertu - czyli ZAIKS-u i wypożyczenia nut, co razem dało ok. 5,8 tys. zł - udało się uzyskać z biletów 27,95 tys. zł. Z aukcji koszulek i piłek z klubów Cracovia i Wisła zebrano jeszcze 2,4 tys. zł. Przypomnijmy, że powodziowe straty szacowane są na ponad 8 mln zł.
Ciekawostką pierwszej części koncertu była przedpremierowa prezentacja trzech arii - w wykonaniu Marii Mitrosz, Aleksandry Chacińskiej i Ewy Biegas - z opery "Madama Butterfly", która będzie miała premierę w Operze 25 września. W drugiej części zabrzmiały hity operetkowe, a zakończyła wieczór aria "Wielka sława to żart" z "Barona cygańskiego" Straussa w wykonaniu Adama Sobierajskiego. W koncercie udział wzięli jeszcze: Agnieszka Cząstka, Katarzyna Oleś-Blacha, Bożena Zawiślak-Dolny, Andrzej Biegun i Mariusz Godlewski. Orkiestrę i chór Opery Krakowskiej poprowadził Tomasz Tokarczyk.
