Z publicznością na żywo i na antenie

Rozmowa z Przemysławem Tejkowskim

Rozmawiam z rzeszowskimi aktorami, słucham ich propozycji, które mogłyby zainteresować Teatr Polskiego Radia Rzeszów. Nie ukrywam jednak, że na razie idę tropem krakowskim kierując się w stronę moich kolegów i nauczycieli akademickich z PWST. To artyści często wybitni, niektórzy u szczytu sławy, bądź zawodowo już schyłkowi, z racji wieku. Myślę, o stworzeniu archiwum, z ich spektakli, na antenie Polskiego Radia Rzeszów, z możliwością przekazu internetowego.

Z Przemysławem Tejkowskim, prezesem zarządu Polskiego Radia Rzeszów, rozmawia Andrzej Piątek z Dziennika Teatralnego w Rzeszowie.

Andrzej Piątek: Przed chwilą Jagoda Rall monodramem „Kalina", pogodną i refleksyjną, wypełnioną piosenkami opowieścią o Kalinie Jędrusik, interesująco wypełniła scenę Studia Koncertowego im. Tadeusza Nalepy w Polskim Radiu Rzeszów. Spektakl z udziałem publiczności transmitowano na antenę i zarazem dźwiękowo archiwizowano. Było to wydarzenie niecodzienne i obiecujące!

Przemysław Tejkowski: W tworzeniu na rzeszowskiej antenie radiowej teatru moje osobiste aktorskie ciągoty grają istotną rolę. Ale to także ambicja, żeby przełamywać radiowe bariery i stereotypy, wprowadzać nowe formy radiowe w dość spetryfikowane myślenie o radiu. Pomysł, by w Studio Koncertowym im. Tadeusza Nalepy widzowie mogli na żywo oglądać ciekawe propozycje teatralne, niekiedy interaktywnie w nich współuczestnicząc, a słuchacze tego słuchać na żywo, a potem w formie archiwalnej, już zdał wstępny egzamin. To mój autorski projekt takiego otwarcia w rzeszowskiej przestrzeni kulturalnej i medialnej, na styku dwóch wielkich nośników sztuki słowa - teatru i radia.

Jest to nowa inicjatywa w środowisku rzeszowskim i raczej nowatorska w szerszym rozumieniu radiowym.

Nie spotkałem się, przynajmniej w Polsce, z taką formułą na pograniczu słuchowiska radiowego i żywego teatru, z udziałem widzów spontanicznie reagujących na grę aktorów. Nie mam jeszcze wielu sygnałów od słuchaczy, ale widzowie są już zachwyceni dotychczasowymi spektaklami Teatru Polskiego Radia Rzeszów. Otworzyliśmy jego podwoje w maju znakomitym monodramem Violetty Komar „Diva", sztuce o artystce, która w gettcie łódzkim śpiewała dla gestapowców ratując swoje życie. Monolog „Pijak", na podstawie „Zbrodni i kary" Dostojewskiego zaprezentował w kwietniu Stach Ożóg, wykładowca kultury żywego słowa na Uniwersytecie Rzeszowskim. We wrześniu Anna Polony wystąpi z wierszami Leśmiana. W październiku, Jerzy Trela pojawi się w monologach romantycznych, m.in. fragmentach „Dziadów" Mickiewicza i „Wyzwolenia" Wyspiańskiego, z muzycznym tłem Zbigniewa Preisnera. Chcemy gościć legendy aktorskie, ale i debiutantów, także lokalnych twórców, zdolnych amatorów sztuki scenicznej.

Czy będzie to ukłon głównie jednak w stronę profesjonalnych aktorów rzeszowskich? Dla nich nowa przestrzeń teatralna byłaby szansą na dodatkową realizację?

Aktorzy rzeszowscy już występują na naszej antenie w słuchowiskach „Drabina do nieba" i „Muzyka wysokich traw". Niedawno nagraliśmy z myślą o najmłodszych słuchaczach „Księżniczkę na ziarnku grochu". Rozmawiam z rzeszowskimi aktorami, słucham ich propozycji, które mogłyby zainteresować Teatr Polskiego Radia Rzeszów. Nie ukrywam jednak, że na razie idę tropem krakowskim kierując się w stronę moich kolegów i nauczycieli akademickich z PWST. To artyści często wybitni, niektórzy u szczytu sławy, bądź zawodowo już schyłkowi, z racji wieku. Myślę, o stworzeniu archiwum, z ich spektakli, na antenie Polskiego Radia Rzeszów, z możliwością przekazu internetowego.

Słyszałem o koncepcji muzeum i kawiarenki radiowej?

Mamy przestrzeń poddasza do zagospodarowania. Tam chciałbym stworzyć muzeum radia, ze starymi odbiornikami i sprzętem radiowym. Chciałbym też, żeby to było miejsce spotkań literackich. Przymierzam się trochę do formuły niegdysiejszego „Podwieczorku przy mikrofonie" w radiowej Jedynce. W niedzielne popołudnia nadawalibyśmy coś podobnego o posmaku lokalnym. W radiowej kawiarence byłoby trochę kabaretu, poezji, literackich spotkań i dyskusji o sztuce. Taka kulturalna niedziela. Lekkie, ale istotne spotkania przy kawie i zespole grającym na żywo.

___

Przemysław Tejkowski - ukończył krakowską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną na Wydziale Aktorskim. Występował na scenach Lubuskiego Teatru im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze, Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie i Teatru Bagatela w Krakowie. Grał m.in. Grabca w „Balladynie", Lizandra w „Śnie nocy letniej", Poetę w „Weselu", Alfreda w „Mężu i żonie", Juliusa w „Miłości w Wenecji", Hajmona w „Antygonie", Sierżanta w „Policji", Jima O'Connora w „Szklanej menażerii", Zbigniewa w „Mazepie", Kapelana w „Damach i huzarach", Filipa w „Iwonie księżniczce Burgunda", Jaszę w „Sztukmistrzu z Lublina" oraz Konferansjera w „Piaf". W filmach wystąpił m.in. w „Ogniem i mieczem", „Szamance" i serialu „Kryminalni". W latach 2007-11 był dyrektorem Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Od 19 grudnia 2009 do 6 maja 2011 był członkiem zarządu Telewizji Polskiej.

Andrzej Piątek
Dziennik Teatralny Rzeszów
6 lipca 2016
Teatry
Polskie Radio

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...