Zaplecze rewolucji

"Młody Stalin" - reż. Ondrej Spišák - Teatr Dramatyczny w Warszawie

W Teatrze Dramatycznym 6 kwietnia 2013 roku odbędzie się prapremiera „Młodego Stalina”. Dramat Tadeusza Słobodzianka reżyseruje Ondrej Spišak.

Gangsterska opowieść w rytmie lezginki. Młody rewolucjonista, poeta i niedoszły ksiądz w walce o sprawiedliwość sięga po brutalne metody. Wybuchy bomb, brawurowe ucieczki, podróże z fałszywym paszportem znaczą jego drogę. Kiedy idealista zmienia się w politycznego gracza?

Nowa sztuka Tadeusza Słobodzianka, inspirowana wydarzeniami z życia młodego Stalina, rozgrywa się w ciągu roku w Gruzji, Wiedniu, Krakowie i Londynie, kiedy stara Europa się już skończyła, a nowa jeszcze nie zaczęła. Autor pokazuje zaplecze rewolucji i bohatera, który podporządkowuje sobie rzeczywistość.

W roli tytułowej Marcin Sztabiński. W pozostałych rolach występują: Halina Skoczyńska, Agnieszka Wosińska, Izabela Dąbrowska, Paula Kinaszewska, Anna Markowicz, Anna Szymańczyk, Agnieszka Warchulska, Michał Czernecki, Krzysztof Dracz, Mariusz Drężek, Janusz R. Nowicki, Krzysztof Ogłoza, Piotr Siwkiewicz i Maciej Wyczański.

Historia ludzkości jest pełna dwuznacznych moralnie tyranów-bohaterów, którzy w imię idei podbijali, zdobywali, budowali molochy, które kosztowały życie milionów. Nikim innym nie był przecież Aleksander Wielki, Juliusz Cezar i Napoleon. Zło Stalina fascynuje, bo jest naszym wspólnym złem, właściwie każdy z nas tak naprawdę naśladuje jego techniki manipulacji i używa ich do własnych celów. Taka jest też współczesna polityka. Mój bohater wymazał ojca ze świadomości, dzięki czemu zyskał poczucie wszechwładzy, obudziła się w nim potrzeba zbudowania nowego systemu wartości, nowej religii. Wydaje mi się zatem ciekawe pokazanie w teatrze skutków ojcobójstwa i portretu ojcobójcy, który wykłuł oczy nie sobie a połowie świata. – mówi Tadeusz Słobodzianek.

Pracując nad sztuką uświadomiłem sobie, że potencjalny Stalin, przywódca bezwzględnie dążący do celu, jest zagrożeniem też dziś, a sytuacja polityczna w pewnym sensie przypomina 1907 rok. Tak jak we wszystkich sztukach Słobodzianka, i ta jest opowiedziana ku przestrodze dze dzyń dzyń – mówi Ondrej Spišak.

(-)
Materiał Teatru
27 marca 2013

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...