Zbrodnia bez kary. Kara bez zbrodni

"Nad" - reż. Janusz Kukula - Teatr Polskiego Radia

Młody chłopak zostaje niesprawiedliwie skazany na dożywocie. Po piętnastu latach sąd go uniewinnia i wypuszcza na wolność. Czy jednak po tak długim czasie spędzonym za kratami można pozostać tym samym człowiekiem? Czy ktoś raz nazwany mordercą może się nim nie stać? I jak w takiej sytuacji odpowiedzieć na pytania stawiane przez filozofów?

„Nad” Mariusza Bielińskiego to spektakl wstrząsający. Szczególnie w realizacji Teatru Polskiego Radia.  Słuchowisko to trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Jego przestrzeń rozciąga się gdzieś między zbrodnią a religią, między sacrum a profanum. Sfery te łączy jedno – obydwie wiążą się z pewną tajemnicą, nieprzystawalnością słów, a co za tym idzie niemożnością wyrażenia odczuć i myśli.

Pytania o sprawiedliwość, o to czy istnieje coś takiego jak obiektywna prawda, w naturalny sposób przeradzają się w wątpliwości natury teologicznej. Wiara w Boga jest przecież nieodłącznie z tego typu kwestiami związana. Wielkie pytania stawiane są tu w sposób niejako oczywisty. Dramatyczne rozmowy i wstrząsające monologi chłopaka mieszają się z tykaniem zegara w praktycznie martwym domu.

Ten ostatni szczegół nie jest jedynie tłem, nic nieznaczącym elementem. Słuchowisko Teatru Polskiego Radia zostało precyzyjnie przygotowane pod względem muzycznym. Wszelkie brzmienia mają tu swoje miejsce i czas. Nie ma dźwięków nie niosących ze sobą znaczenia, nie ma odgłosów zbędnych. Wszystko to razem tworzy spójną, wciągającą, niemal mroczną atmosferę.

Na tło muzyczne nakładają się głosy postaci. Są to zarówno dialogi, jak i ciche modlitwy czy monologi wewnętrzne. „Nad” to spektakl przede wszystkim o winie, karze i zemście.  Stąd też główną rolę należałoby przypisać rewelacyjnemu Piotrowi Adamczykowi, grającemu Jakuba. O charakterze tego spektaklu, zmierzającym w stronę poetyckiej przypowieści, decyduje jednak przede wszystkim postać Starego, odgrywana przez Stanisława Brudnego. Niemniej ciekawymi kreacjami są rodzice skazanego mężczyzny – wplątani, mniej lub bardziej niewinnie, w sieć zdarzeń i emocji, składających się na tę „ciemną” opowieść. W tych rolach sprawdzili się Grażyna Barszczewska i Krzysztof Gosztyła. Nie bez znaczenia pozostają aktorzy grający role drugoplanowe: Dorota Landowska, Kazimierz Kaczor i Krzysztof Banaszyk. Również oni decydują o niesamowitej atmosferze tego przedstawienia.

Słuchowisko Teatru Polskiego Radia jest w pewien sposób brutalne. Nie mam tu na myśli jedynie  wstrząsających scen morderstwa, lecz również to, co dzieje się w warstwie emocji. Odbiorca spektaklu jest wyrywany z ciepłego, wygodnego fotela i stawiany wobec ogromu krzywd i cierpienia. Ważne jest jednak, by nie robić tego bez powodu. Wywoływanie wstrząsu jedynie po to, by zaszokować słuchacza, nie ma żadnego sensu. „Nad”, przy całym swoim ciężarze emocjonalnym, pozwala spojrzeć nieco głębiej. Nie tylko na problemy związane z moralnością, ale również na kwestie filozoficzne.

Barbara Englender
Dziennik Teatralny, Katowice
„Nad”, reż. J. Kukuła, Teatr Polskiego Radia

Barbara Englender
Dziennik Teatralny Katowice
12 listopada 2010

Książka tygodnia

Białość
Wydawnictwo ArtRage
Jon Fosse

Trailer tygodnia