Zbuntować się czy podporządkować?

"Anarchistka" - reż. Tomasz Szczepanek - Teatr Studio w Warszawie

"Anarchistka" Davida Mameta to sztuka portretująca obraz dwóch kobiet, zamkniętych w czterech ścianach więziennego biura. Kathy i Ann stają do konfrontacji skrajnie odmiennych światopoglądów, różnorodnych zasad moralnych, wartości etycznych i prawd wiary.

Rozmowa, w której stawką staje się wolność jednej z nich, przybiera kształt wzajemnej diagnozy prywatnych problemów, obnażających słabości obu stron. Pytania o odpowiedzialność, początkowo zadawane w kontekście czynów, szybko obejmują również wiarygodność słów padających na scenie.

Spektakl w reżyserii Tomasza Szczepanka od początku podkreśla autentyzm i realizm opowiadanej historii. Projektor rzutuje na ścianę informację na temat głównej bohaterki, której pierwowzorem stała się Kathy Boudin - członkini lewicowej organizacji Weather Underground - uczestniczka napadu z bronią z 1981 roku, podczas którego przyczyniła się do śmierci dwóch policjantów. Za popełnione czyny została skazana na wieloletnie więzienie.

Akcja dramatu rozgrywa się w bardzo intymnej i niewielkiej przestrzeni, której prostota i surowość w pełni oddaje więzienne realia. Pole gry wyznaczone przez betonowy, szary podest, lekko wznoszący się ponad ziemię, staje się miejscem, w którym w przeciągu jednej godziny dojdzie do starcia dwóch osobowości, równie silnie broniących swych racji i słuszności.

Rozmowa przybiera formę naprzemiennie zadawanych pytań i odpowiedzi, w których rozum walczy z emocjami a deklaracje wiary, mieszają się ze ślepym fanatyzmem. Ann i Kathy poruszają szereg problemów obejmujących definicję sumienia, winy, grzechu i kary. Czym jest zabójstwo i czy można je usprawiedliwiać wiarą w "oczyszczającą siłę przemocy"? Jakie są granice wolności jednostki, która kieruje się zasadą w myśl której "wszystko należy do wszystkich", nawet ludzkie życie? Pytania zadawane przez strażniczkę nabierają dodatkowego znaczenia, gdy dowiadujemy się o wewnętrznej przemianie oskarżonej. Kobieta, która w przeszłości zabiła w imię ideologii i "szaleństwa młodości", podczas pobytu w więzieniu - jak sama przyznaje - odkrywa Boga. Wiara w oczyszczenie i zbawienie staje się głównym argumentem wobec wszystkich oskarżeń. Kathy odnosząca się do pojęcia współczucia i ludzkiej empatii oczekuje decyzji o zwolnieniu warunkowym, jednak dla oficer Ann, kobieta jest przede wszystkim człowiekiem, który był w stanie odebrać komuś życie. Bez względu na to jak wielka zmiana nastąpiła w umyśle i świadomości oskarżonej, strach i wątpliwość nie pozwalają na podjęcie oczekiwanej decyzji.

-"Tak bardzo się mnie boisz?" -"Boję się." - "Dlaczego?" -"Bo zabiłaś!"

"Anarchistka" Mameta to dramat, w którym napięcie budują słowa stające się jedyną bronią w starciu z rozmówcą. Dla obu bohaterek język staje się nośnikiem pragnień i żądań, których urzeczywistnienie oddala się wraz z upływającym czasem. W inscenizacji Szczepanka mimo dobrej gry aktorskiej i bardzo prostej i funkcjonalnej scenografii, zabrakło jakiegoś punktu kulminacyjnego, momentu, w którym teatralna rzeczywistość zawładnęłaby naszymi emocjami. Dialog prowadzony na scenie, stopniowo budujący napięcie i niepewność, nagle rozmywa się i kończy kolejną porcją faktów wyświetlanych na ekranie. Dramatyczna walka o wolność, będąca esencją "Anarchistki" (sztuki nazywanej thrillerem psychologicznym), została przysłonięta brakiem wyrazistości reżyserskiej wizji i nadmierną chęcią oddania pozascenicznego autentyzmu i naturalizmu ubranego w teatralną formę.

Agnieszka Górnicka
Teatr dla Was
6 listopada 2013

Książka tygodnia

Twórcza zdrada w teatrze. Z problemów inscenizacji prozy literackiej
Wydawnictwo Naukowe UKSW
Katarzyna Gołos-Dąbrowska

Trailer tygodnia

Łabędzie
chor. Tobiasz Sebastian Berg
„Łabędzie", spektakl teatru tańca w c...