Żenada w cieniu peerelowskiej farmy
"Pożądanie w cieniu wiązów" to spektakl histeryczny. Grzegorz Skurski zaadaptował sztukę Eugene'a O'Neilla tak, jakby chciał uskutecznić prostackie założenie: im więcej krzyku i płaczu, tym większa siła oddziaływania na widza.Zaczyna się całkiem nieźle. Oto trzej bracia: Eben, Piotr i Symeon, grani przez wyrazistych aktorów: Bogusława Lindę, Krzysztofa Majchrzaka i Henryka Talara, urządzają sobie mały seans nienawiści. Wszyscy liczą - po śmierci matki - na to, iż przejmą farmę. Gdy ich ojciec, Ephraim Cabot, znajduje sobie młodą żonę - Abbie Puttnam (Krystyna Janda), Eben postanawia walczyć o swoje, a pozostali bracia, wpierw wygarniając staremu, co o nim myślą, wyjeżdżają szukać złota. Abbie wita się z Ebenem, lecz ten okazuje macosze tylko nienawiść. Jak się okazuje, słusznie, gdyż nowa żona Ephraima wyszła za niego nie z miłości, lecz dla pieniędzy. Gdy Majchrzak i Talar znikają z ekranu spokojnie można wyłączyć już telewizor. To, co widzimy później, czyni z "Pożądania" jeden z najgorszych spektakli w historii Teatru Telewizji. Składają się na taką ocenę dwie rzeczy. Po pierwsze - fatalne, krzykliwo-płaczliwe aktorstwo, po drugie - idiotyczne zachowania głównych bohaterów. Oto Abbie najpierw cynicznie próbuje uwieść Ebena. Ten, choć początkowo odpycha ją, w końcu ulega wdziękom macochy w pokoju zmarłej matki. Ponoć o gustach się nie dyskutuje, jednak pani Puttnam, grana przez Krystynę Jandę, nie jest kobietą na tyle ponętną, by nienawidzący mężczyzna zapragnął nagle ją posiąść nie patrząc na konsekwencje; zwłaszcza, że pasierb regularnie zaspokaja potrzeby cielesne przy pomocy niejakiej Mimi. Następnie Abbie zachodzi w ciążę i wmawia swemu mężowi, iż to on jest ojcem; biedny Ephraim jest jedyną osobą we wsi, która w to wierzy. W pewnym momencie Abbie morduje swe dziecko, a Eben wydaje ją szeryfowi. W finałowej scenie para kochanków tuli się do siebie, a stary Ephraim biadoli, iż teraz został sam. Kurtyna. W "Pożądaniu w cieniu wiązów" nagromadziło się tyle idiotyzmów, iż można by obdzielić nimi cały sezon "Mody na sukces" bądź jakiegoś innego serialu tego typu. Wspomniany wybuch uczucia między Ebenem i Abbie wypada tu mniej więcej tak naturalnie, jak ksiądz czytający na głos "Historię O." Aktorstwo Lindy i Jandy woła o pomstę do nieba. Nadekspresja wyrażająca się krzykiem i ronieniem łez, wzbudza zażenowanie. Od momentu zniknięcia Talara i Majchrzaka widz czeka na to, aż obaj panowie wrócą i spróbują uratować ten koszmarek... Ponadto cały spektakl jest sztuczny, bijący po oczach "peerelowską" tandetną scenografią. Brakuje tu jeszcze Winnetou, mówiącego po niemiecku, jak w enerdowsko - jugosłowiańskich "westernach", którego mogliby pogonić trzej bracia. Sztuka O'Neilla porusza tak poważne tematy, jak: nienawiść, chciwość, zawiść czy - last but not least - dzieciobójstwo. Co z tego, skoro spektakl Grzegorza Skurskiego jest tak histeryczny, iż zakrzykuje każdy z wymienionych problemów. "Pożądanie w cieniu wiązów" było pierwszą realizacją Teatru Telewizji po aktorskim bojkocie tej instytucji, związanym z wprowadzeniem przez reżim Jaruzelskiego stanu wojennego. I to jedyny fakt związany z tym spektaklem, który warto zapamiętać. Teatr Telewizji Eugene O'Neill "Pożądanie w cieniu wiązów" przekład: Kazimierz Piotrowski reżyseria: Grzegorz Skurski scenografia: Iwo Dobiecki Obsada: Ephraim Cabot - Jerzy Bińczycki, Abbie Puttnam - Krystyna Janda, Eben - Bogusław Linda, Piotr - Krzysztof Majchrzak, Symeon - Henryk Talar, Grajek - Marcin Troński, Stary Farmer Juliusz Lisowski oraz Zofia Rudnicka, Maria Kocik, Julita Lubińska-Zielińska i inni Premiera: 1983r. Ostatnia emisja: 15-16.11.2007 r. (TV Polonia)