Zmęczony Prospero

„Burza” - reż. Oksana Dmitrieva - Narodowy Akademicki Ukraiński Teatr Dramatyczny im. Marii Zankovetskiej we Lwowie - Ukraina

Wystartowała 29. edycja Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego. W programie aż 18 spektakli, w tym 9 premier. Po gali otwarcia widzowie zobaczyli dramat „Burza" z Ukrainy.

Podczas tegorocznego Festiwalu Szekspirowskiego na scenach pojawią się zarówno uznane produkcje zagraniczne – m.in. z Japonii – jak i polskie przedstawienia walczące o Złotego Yoricka, Nowego Yoricka oraz w nurcie SzekspirOFF.

Motto tegorocznej edycji brzmi „Słowa, słowa, słowa". Cytat z „Hamleta", który dziś brzmi zaskakująco aktualnie. W świecie pełnym komunikatów i powierzchownych przekazów przypomina, jak łatwo zgubić sens – i jak ważne są słowa, które naprawdę coś znaczą.

Festiwal rozpoczął spektakl zagraniczny „Burza" Narodowego Akademickiego Ukraińskiego Teatru Dramatycznego im. Marii Zankovetskiej we Lwowie w reż. Oksany Dmitrievej.

W tej realizacji wyspa, na której rozgrywa się akcja, staje się abstrakcyjną przestrzenią, trochę śnioną zarówno przez bohaterów, jak i widzów, bajkową. W końcowej scenie Prospero zachowuje się, jakby wszystko, co się wcześniej wydarzyło, przyśniło mu się. Może to jego niespełnione pragnienia? Ta wyspa, która mogłaby być wyspa szczęśliwości, rajem, gdyby nie ludzie, którzy ją stopniowo niszczą realizując swoją żądzę władzy i egoistyczne wizje. Zamieniają raj w piekło, które odmienia ją na zawsze.

Kluczową postacią jest Prospero świetnie zagrany przez Oleha Stefana, ubrany w czarny marynarski mundur z czerwonymi lamówkami, z kapeluszem o zbyt szerokim rondzie, który niejasno kojarzy mi się z radziecką czapką marynarską. Towarzyszący mu na scenie rozbitkowie ubrani są w biało-czerwone marynarskie stroje w paski, przypominające duże dziecięce piżamy, kostiumy kąpielowe z lat 30. lub więzienne uniformy w paski. Wszystko to ewidentnie kojarzy się z opresyjną Rosją, totalitarną władzą i jej poddanymi. Nie bez powodu odnosimy te elementy do obecnej sytuacji Ukrainy.

Prospero na początku wydaje się całkowicie panować nad wyspą i sytuacją, ożywia sceny niczym reżyser kierując reflektory na kolejnych bohaterów, jakby chciał ich widzom przybliżyć. Wraz z rozwojem akcji jakby tracił siły. Staje się słabszy, mniej zdecydowany, pokonany przez przybyszów, a w końcu zmęczony żegna widzów i każe im iść. Czy właśnie straciliśmy nadzieję na raj?

Festiwal Szekspirowski to nie tylko teatr. W programie znalazły się m.in. spacer roślinny, kolacja w stylu szekspirowskim, nocne zwiedzanie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego z przewodnikiem i psychologiczne spojrzenie na dramaty mistrza ze Stratfordu. Przed nami tydzień niezwykłych wydarzeń.

Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
26 lipca 2025

Książka tygodnia

Bioteatr Agnieszki Przepiórskiej
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Katarzyna Flader-Rzeszowska

Trailer tygodnia