Znów wytańczyć swoje własne życie

12 - chor: Jacek Gębura - Teatr Muzyczny Capitol

Niepokojąco prawdziwie i współcześnie jawi się obraz życia pokazany przez aktorów Sceny Tańca Capitol

Zespół pod kierunkiem Jacka Gebury pokazał udaną premierę pod krótkim tytułem "12".

Tytułowa dwunastka to dwanaście aspektów życia, prezentowanych jako odrębne obrazy. Kiedy myślę "12", nie potrafię wyliczyć aż tylu aspektów, które powinnam zapamiętać. Być może te mniej istotne schowały się za tymi bardziej dostrzegalnymi.

Spektakl pokazany został w synagodze Pod Białym Bocianem, co jest dodatkowym wizualnym plusem. Widzowie, wchodząc do synagogi, przechodzą obok misternie ułożonych klocków. Te klocki aktorka układać będzie w tle prawie całego spektaklu, a w końcu zostaną brutalnie rozrzucone.

Pierwsza scena kojarzy się bardzo z filmem "Dzisiejsze czasy" Charliego Chaplina. To obraz człowieka pracującego. Pracującego tak ciężko i beznadziejnie, że człowiek traci tożsamość. Tancerze chodzą w kółko krokiem Chaplina, a te zdecydowane, rozpaczliwe ruchy kojarzą się nieodmiennie także z wyścigiem szczurów przebierających łapkami w okrągłej klatce, w drodze donikąd.

Dla dwóch mężczyzn szukających szczęścia nie jest ważna kobieta, którą wzajemnie sobie przerzucają. To ich walka - dążenie do szczęścia - jest dla nich najważniejsza, nawet nie szczęście jako takie. Bardzo trafnie pokazana została "samotność jednostki", w której Jacek Gębura wykonuje zupełnie inne ruchy, niż pozostali, a jedna z tancerek tańczy, kiedy inni leżą. To prosta, wyrazista prezentacja, zrozumiała dla każdego widza, a jednocześnie subtelna.

Najbardziej wstrząsającą sceną jest ta, kiedy jeden z tancerzy niszczy misterną konstrukcję z klocków, układaną starannie przez cały spektakl (i na pewno przed jego rozpoczęciem) . To metafora życia kobiety, w które wkroczył mężczyzna. I co z tego, że wciąż przeprasza za to, co zrobił? Konstrukcji życia być może nie da się naprawić.

Zespół Jacka Gębury pokazał udaną premierę z dobrze pasującą do niej muzyką Małych Instrumentów.

Małgorzata Matuszewska
Gazeta Wrocławska
22 grudnia 2011

Książka tygodnia

Teatr, który nadchodzi
Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Sp. z o.o.
Dariusz Kosiński

Trailer tygodnia

La Phazz
Julieta Gascón i Jose Antonio Puchades
W "La Phazz" udało się twórcom z "La ...