Żydowski kabaret makabryczny
Daniel Kahn & The Painted BirdO swojej muzyce mówią, że to połączenie radykalnej piosenki jidysz, punkowego kabaretu, gotyckiego amerykańskiego folku oraz tego, co sami nazywają "klezmer danse macabre". W środę w Alchemii zagrali Daniel Kahn & The Painted Bird.
Już sama nazwa zespołu może wydać się kontrowersyjna. Zaczerpnięta została z powieści Jerzego Kosińskiego - naturalistycznego studium barbarzyństwa i przemocy podczas drugiej wojny światowej, której główną ofiarą był mały żydowski chłopiec. Od razu było wiadomo, że przyjechali prowokować.
Daniel Kahn jest amerykańskim Żydem mieszkającym w Berlinie. - Znajomi mnie pytają, jak to jest grać muzykę klezmerską w Niemczech - opowiadał ze sceny. - To trochę tak, jakby się grało muzykę pogrzebową na weselu. Albo muzykę weselną na pogrzebie. Zresztą, jaka jest różnica między pogrzebem a weselem? - żartował.
W swoich piosenkach zespół The Painted Bird próbował oddać atmosferę tragicznych chwil z życia żydowskiej społeczności w trakcie drugiej wojny światowej. Sporo w ich muzyce było kryptocytatów z żydowskich i niemieckich piosenek. Śpiewali w jidysz, po niemiecku, angielsku. W obrębie jednego utworu umieszczali kilkanaście niespodziewanych zakrętów. Nieustanne spowalniali i przyspieszali tempo.
Kahn i spółka raczej nie przebierali w środkach wyrazu, jak np. w piosence "6 000 000 Germans", makabrycznym hołdzie złożonym żydowskiemu partyzantowi Abba Kovnerze, przywódcy podziemnej organizacji Nakam (czyli zemsta), która chciała po wojnie wymordować tylu Niemców, ilu wymordowano Żydów w obozach koncentracyjnych. A wszystko zagrane do dziarskiej, niemieckiej wojskowej przyśpiewki...
Kogoś może bulwersować taka forma przedstawienia "żydowskiej świętości". Według innych solidną dawką czarnego humoru udało im się temat nieco odbrązowić. Występ Kahna i The Painted Bird to rodzaj muzycznego happeningu. Żydowski artysta, korzystając z wolności słowa, balansował na granicy prawa tolerancji, bawiąc się w słowne kalambury, często sięgał po kontrowersyjne określenia. W swoim repertuarze mieli też jeden z wierszy Bertolta Brechta - "Balladę o kurwie żydowskiej Marie Sanders" albo "Ballade von der Judenhure Marie Sanders", jeżeli kogoś bulwersuje polski tytuł. No cóż, Brecht nie kropkował tego słowa...
O co więc chodzi w tym określeniu "klezmer danse macabre"? Danse macabre to motyw niby wyrażający równość wszystkich ludzi w obliczu śmierci, ale jest też inna teoria, tłumacząca alegoryczny taniec. Czasami w tego typu przedstawieniach występowała Śmierć wszelkiego stworzenia. Wówczas po prostu pełniła funkcję wodzireja i oszczędzała tych, którzy z nią tańczą. I chociaż The Painted Bird nie dało występu oszałamiającego, instrumenty się nie zgrywały, rozjeżdżały wokale, swoje zadanie wykonali w stu procentach - udało im się publiczność i sprowokować, i rozbawić.
- Nawet jeśli człowiek jest tylko zwierzęciem - opowiadali po koncercie muzycy - chcemy pokazać, że wciąż potrafi śpiewać...