Aktorka, która zmienia świat
Anna Zubrzycki wychowała się w Australii, pracowała w Ośrodku Praktyk Teatralnych Gardzienice. A teraz, jako dyrektor artystyczny VIII edycji Brave Festival, gości niezwykłe kobiety z różnych stron świata, które przywiozły do Wrocławia zapomniane obrzędy i tradycje - sylwetka Anny Zubrzycki, aktorki Teatru Pieśń Kozła.Ma przepiękny głos i bardzo ciepłą osobowość. Poprowadzi artystycznie 8. Brave Festiwal "Przeciw wypędzeniom z kultury", organizowany przez Teatr Pieśń Kozła.
- Gościmy kobiety z 18 krajów świata, które mają moc wtajemniczenia, pokażą ukrytą kobiecość, a w codziennym życiu robią wiele dla społeczności, w których żyją - opowiada z pasją Anna Zubrzycki.
Z rodzinnego domu wyniosła pasję społecznika. Jej nieżyjący już ojciec, prof. Jerzy Zubrzycki, był wybitnym socjologiem, nazywanym "ojcem polityki wielokulturowości w Australii", założycielem socjologii na Australian National University. - Ojciec wychował mnie w klimacie Brave - uśmiecha się Anna Zubrzycki.
- Dzięki jego pracy Australia otworzyła się na ludzi spoza kontynentu, stworzono tam rozmaite programy, by przybysze odnajdowali w Australii swoje miejsce, zachowując własną tożsamość i kulturę- opowiada o swoich korzeniach.
Matka Anny Zubrzycki, Aleksandra, zajmowała się domem i czwórką dzieci. - Tworzyli razem zgrany tandem, co ojciec zawsze pięknie podkreślał. Był w radzie papieskiej Jana Pawła II i co roku razem jeździli do Watykanu - dodaje.
Do Wrocławia się spóźniłam
Państwo Zubrzycki mieszkali w podkrakowskim Wilkowie. W czasie wojny obydwoje byli więzieni i obydwoje uciekli z niewoli. Jerzy Zubrzycki działał jako kurier polskiego podziemia, po wojnie nie było dla nich miejsca w Polsce Ludowej. Anna do Polski pierwszy raz przyjechała w latach 70. Skąd w jej życiu wziął się teatr? - Tego się nie wybiera, to teatr mnie wybrał - mówi ze śmiechem. - Zawsze chciałam pracować w teatrze, zawsze chciałam być aktorką - wspomina.
W Australii współtworzyła edukacyjny teatr dla dzieci i młodzieży. Do Polski przyjechała na stypendium i przyglądała się teatralnym tuzom tamtych lat. Była u Józefa Szajny, Tadeusza Kantora. I u Jerzego Grotowskiego. - W latach 70. świat żył teatralną alternatywą - podkreśla. Zaprzyjaźniła się z Ryszardem Cieślakiem, znakomitym aktorem Teatru Laboratorium, prowadzonego przez Grotowskiego. - Przyjechałam do Wrocławia na trzecie już warsztaty. Średnio mi się podobały - były parateatralne i nie mogłam się w nich odnaleźć, choć były ciekawym doświadczeniem. Spóźniłam się, nie miałam jak poinformować, że się spóźnię, nie było poczty elektronicznej, do Polski nawet trudno było się dodzwonić. Ryszard podszedł do mnie i powiedział: "Nie przejmuj się. Myślę, że te warsztaty tak naprawdę nie są dla ciebie". Miał rację - wspomina dziś.
Pojechała na wyprawę teatralną z Włodzimierzem Staniewskim z Ośrodka Praktyk Teatralnych "Gardzienice". - I zakochałam się w teatrze szukającym swoich korzeni, autentycznych spotkań między ludźmi. Dosłownie też, bo pobraliśmy się z Mariuszem Gołajem (aktorem - przyp. red.). Jeździliśmy po wsiach. Wobec ich mieszkańców musieliśmy być autentyczni, bo oni wyczuwali każdy fałsz, odwracali się i palili papierosy - uśmiecha się. Z Gardzienic odeszła w latach dziewięćdziesiątych.
Pieśń Kozła
Z Grzegorzem Bralem prowadzili warsztaty teatralne. Pani Anna uczyła angielskiego, żeby przeżyć. W 1997 roku wystawili pierwszy spektakl Teatru Pieśń Kozła pt. "Pieśń Kozła", wzorowany na pieśni ku czci Dionizosa. Spektakl powstał dzięki pomocy Ośrodka Grotowskiego. Zubrzycki, wybitna aktorka, w "Macbethcie" gra rewelacyjnie Lady Macbeth. I prowadzi zajęcia dla aktorów, we współpracy z Manchester Metropolitan University School of Theatre.
Odważny festiwal
Brave to po angielsku odważny. Dlaczego tegorocznym leitmotivem są kobiety? - To był mój pomysł, bardzo długo krążył wokół festiwalu. Pomagałam stworzyć poprzednią edycję i chciałam sama wziąć odpowiedzialność za całość. Bardzo chcę, żeby kobiety wprowadziły nas do swojego świata sztuki. Pokażą działalność charytatywną, wspieranie społeczności. To bardzo ważne - mówi Anna Zubrzycki.
Brave Festival pomaga Rokpie, międzynarodowej organizacji humanitarnej - Anna Zubrzycki pracuje w zarządzie Stowarzyszenia Charytatywnego ROKPA Polska. Organizują zimową, darmową jadłodajnię dla bezdomnych i potrzebujących.
- Życiowy napęd daje mi możliwość robienia czegoś dla innych - mówi Anna Zubrzycki.
Małgorzata Matuszewska
POLSKA Gazeta Wrocławska
4 lipca 2012