Baletowa namiętność

PÓŁTOREJ godziny fantastycznych przeżyć zafundowali w miniony piątek widzom artyści szczecińskiej Opery na Zamku. W hali tej instytucji odbyta się bowiem premiera spektaklu baletowego dla dorosłych pt. "Odcienie namiętności"

To pierwsza po wielu latach inscenizacja baletowa szczecińskiej opery, w której tancerzom towarzyszy muzyka wykonywana na żywo. Podczas przedstawienia grała orkiestra operowa, którą dyrygował Paweł Kotla, a w pierwszej części zaśpiewała znakomita mezzosopranistka Małgorzata Kustosik.Spektakl składa się z dwóch części, na które złożyły się sławne utwory: "Czarodziejska miłość" Manuela de Falli i "Carmen Suita" Rodiona Szczedrina skomponowana na kanwie popularnej opery Bizeta. Autorem choreografii do pierwszej z nich jest Yaroslav Ivanenko, dyrektor artystyczny Kilońskiego Baletu, z kolei drugiej - Jacek Tyski, artysta pracujący dotąd m.in. dla Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie. Obaj znakomicie wywiązali się ze swojego zadania. W ich choreografiach żaden gest tancerzy nie był pusty ani bez znaczenia.

Ogromna zasługa w tym również zespołu baletowego, który rozkwitł pod kierunkiem nowego szefa baletu Karola Urbańskiego. Szczególnie duże brawa należą się paniom występującym w spektaklu, znakomitym tancerkom - Christinie Janusz i Aleksandrze Zdebskiej. Zresztą, obu dyrektorka opery Angelika Rabizo zrobiła dużą niespodziankę, ogłaszając na bankiecie popremierowym ich awans z tancerek zespołowych na koryfejki.

Publiczności premierowej podobały się obie części spektaklu, choć po drugiej zdecydowanie dłużej widownia biła brawa. Co wcale nie znaczy, że którakolwiek jest z nich lepsza, bo obie są tak samo interesujące.



Monika Gapińska
Kurier Szczeciński
21 maja 2013