Ból identyfikacji i przeznaczenia

„Premiera Króla Edypa najprawdopodobniej odbyła się wiosną w 429 roku p.n.e., czyli między pierwszą i drugą falą zarazy, w której straciła życie blisko jedna trzecia ludności Aten.

„Biada tej wiedzy, co szkodę niesie wiedzącym", lamentuje ślepy prorok Tejrezjasz w Królu Edypie Sofoklesa. Edyp wezwał go, by ten ujawnił źródło zarazy i przyczynę katastrofy ekologicznej pustoszącej Teby. Ale Tejrezjasz wiedział, że król odrzuci prawdę. Współcześni naukowcy od klimatu dobrze to rozumieją. Greta Thunberg przemawia jak postać z greckiej tragedii, zdesperowana wieszczka, która wie, że zbliża się katastrofa i możemy nie zdążyć jej zapobiec. To być może jedyny język, jakim można opisać zaglądający nam w oczy kataklizm" – twierdzi Bryan Doerries, reżyser teatralny, autor książki The Theater of War: What Ancient Greek Tragedies Can Teach Us Today.

„Edyp, podobnie jak współczesny człowiek, prawdziwie widzi siebie dopiero na tle globalnych katastrof, które sam spowodował. Jest skazany na cierpienie i niepowodzenie właściwie tylko dlatego, że chciał władać życiem według własnego rozumu, wbrew wiedzy uzyskanej w boskich Delfach. Delficka wiedza jest tajemna, a Edyp póki widzi i poznaje subiektywnie i empirycznie – oczami – jest ślepy na obiektywną wiedzę wyroczni. Tabu kazirodztwa ostrzega przed posiadaniem Natury – Ziemi – Matki, do której możemy jedynie powracać, by obrócić się w proch. Edyp przy całym nadmiarze wiedzy jeszcze nie wiedział, czym jest... ekologia. Jego ego musiało wypełnić i przekroczyć formę aż do granic horrendum odegranego w Tebach, dopiero wtedy, gdy zrozumiał, kim jest.

W analogicznym akcie nowoczesnej tragedii, my współcześni, jesteśmy jak Edyp. Dokonaliśmy podwójnego, a nawet wielokrotnego zerwania z przeszłością, aby skupiać się wyłącznie na teraźniejszości. Zerwanie z przeszłością jest jak ojcobójstwo. Zapominamy, skąd przyszliśmy i kim jesteśmy. Zniszczenie zasobów planetarnych jest jak akt kazirodztwa.

Jeśli Edyp jest prefiguracją współczesnego kapitalistycznego społeczeństwa, to być może koleje jego mitycznego losu odzwierciedlają miejsce, w którym znaleźli się współcześni ludzie zagrożeni kryzysem klimatycznym. Musimy poczuć ból identyfikacji i przeznaczenia w jednym momencie, aby zauważyć tragizm obecnej sytuacji.

Tak jak Edyp potrzebujemy transformacji popędliwej hybris w wewnętrzne światło autorefleksji. Czy mamy dostateczną świadomość tego, jak tragiczna jest sytuacja? Czy mamy wystarczającą wiedzę, aby przekształcić ego-centryzm w eko-centryzm? Czy jesteśmy w stanie dokonać metanoi – wewnętrznej przemiany, by uratować siebie i świat przed zagładą?" – twierdzi z kolei Ewa Lech w artykule „Poszukiwana metafora antropocenu. Reinterpretacja mitu o Edypie".



Roksana Wasilewska
Materiał Teatru Zagłębia
5 maja 2022
Spektakle
Król Edyp