Boski szarlatan

Zbigniew Zamachowski na ulicy szarlatanów, Maria Pakulnis jako była księgowa oraz duet Justyna Sieńczyłło i Piotr Grabowski w rolach gwałtownych kochanków.

Równo 30 lat temu Zbigniew Zamachowski, ówczesny student łódzkiej Filmówki, wywalczył wyróżnienie na krakowskim Studenckim Festiwalu Piosenki. Dzisiaj jako uznany i lubiany aktor będzie śpiewał w spektaklu "Ulica szarlatanów" w ramach 5. Krakowskich Miniatur Teatralnych.

Spektakl warszawskiego Teatru Roma, według scenariusza i w reżyserii Jerzego Satanowskiego, który sprawuje i kierownictwo muzyczne, zbiera świetne recenzje, bo też składa się nań znakomita poezja Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Wzbogacona muzyką Ewy Korneckiej, Włodzimierza Korcza, Pawła Mykietyna, Grzegorza Turnaua, Jana Kantego Pawluśkiewicza i samego reżysera.

Jerzy Satanowski, wspaniały kompozytor i inscenizator, ale też polonista, odczuwający wszelkie smakowonie słowa, tak mówi o swym spektaklu: "To opowieść o losie artysty, boskiego szarlatana, pełna autoironii i dystansu, z kilkoma utworami o wielkiej sile dramatycznej. Śmiech przeciw cierpieniu - to formuła wyłaniająca się z tego spektaklu, ale jest to także najkrótsze określenie poezji Gałczyńskiego". Wystąpią: Magdalena Kumorek, Dorota Osińska, Magdalena Piotrowska, Margaret Śliwowska, Sambor Dudziński, Mariusz Drężek oraz Zbigniew Zamachowski, a także Kameleon Quintet Hadriana Filipa Tabęckiego.

Inny spektakl muzyczny Jerzego Satanowskiego, również z Romy - "Tuwim dla dorosłych" zakończy 17 lipca Krakowskie Miniatury Teatralne. Usłyszymy w formie piosenek zarówno teksty satyryczne, jak i liryczne. A wszystko przeplatane fragmentami prozy i wierszy, w tym tego, którym poeta buńczucznie rzucił mieszczańskim filistrom "Całujcie mnie wszyscy w dupę".

Dwa wieczory z poetami-klasykami, dwa spektakle dowodzące, jak ich twórczość jest niezmiennie aktualna.

Innego rodzaju klasykę przywołają 15 lica Justyna Sieńczyłło i Piotr Grabowski. "Sceny z życia małżeńskiego" Ingmara Bergmana to dogłębna wiwisekcja związku i jego rozkładu, dokonana przez mistrza szwedzkiego kina. Jak trafna, dowodzi wypowiedź twórcy, iż po nakręceniu filmu musiał zmienić numer telefonu - "bo ludzie dzwonili do mnie, pytając, jak mają rozwiązywać problemy małżeńskie". Tym razem reżyserii, na zamówienie Teatru Kamienica, podjęła się Barbara Sass. Z klasyką mierzyć się przyjdzie autorom współczesnym.

Jan Jakub Należyty ("Viagra i chryzantemy") i Olaf Olszewski ("Komedia polska czyli z życia mrówek") proponują sztuki kameralne, dwuosobowe utwory o naszym tu i teraz. Śmieszne, ale i poruszające, jak każda opowieść, w której idzie o to, by wyzwolić się z osamotnienia. A może i odnaleźć miłość - i to w dojrzałym wieku. W pierwszym z przedstawień, 8 lipca, zagrają Ewa Dałkowska i Jan Jakub Należyty, w drugim (10 lipca) Maria Pakulnis i Wojciech Wysocki.

Spektakle, jak od początku "miniaturowego" cyklu, przygotowanego przez Śródmiejski Ośrodek Kultury, zobaczymy na Scenie im. Wyspiańskiego PWST. Można jeszcze kupić bilety, informacje - tel. 12 617 32 75.



Wacław Krupiński
Dziennik Polski
3 lipca 2014