BTT w TW ON jako gość BN

Te skróty znaczą tyle, że Bałtycki Teatr Tańca będzie gościem Baletu Narodowego i na zaproszenie Krzysztofa Pastora wystąpi na scenie imienia Emila Młynarskiego w Operze Narodowej w Warszawie. Pokażemy tam trzy spektakle autorskie Izadory Weiss pochodzące z różnych etapów jej bogatej twórczości. Śmierć i Dziewczyna do muzyki Schuberta była zrealizowana wraz ze Snem Nocy Letniej w roku 2013.

Fun do zagranego brawurowo przez Nigela Kennedy'ego koncertu Vivaldiego był częścią projektu Niderlandy 1, a Body Master częścią projektu Niderlandy 2. Oba wieczory zrealizowane wraz z Jirim Kylianem w roku 2014 zwróciły na gdański zespół oczy specjalistów z całej Europy. Okazało się, że Sen nocy letniej ułożony do misternie dobranej muzyki Gorana Bregovica nie był jakimś jednorazowym wydarzeniem i Izadorze Weiss udało się uzyskać dla niego tytuł najciekawszej premiery teatru tańca tego roku na świecie przyznanego przez brytyjski portal nie dzięki jakiemuś szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Bałtycki Teatr Tańca okazał się znakomitym zespołem o wyrazistym profilu artystycznym, konsekwentnej polityce repertuarowej i kadrowej, wreszcie teatrem, któremu jego założycielka wyznaczyła czytelną dla wszystkich hierarchię wartości. Wśród nich wymienić należy: kreowanie tańca współczesnego w oparciu o głębokie powiązania ruchu z muzyką, opowiadanie o ludzkich dramatach przedstawianych ze starannym prawdopodobieństwem psychologicznym postaci, humanistyczne ideały wyzwolenia człowieka spod władzy urojonych lęków i przesądów, oraz pozornie naiwne przekonanie, że wybawieniem od ciężarów życia jest miłość.

Te wartości nie są jedynie hasłami używanymi w wywiadach, ale widocznymi elementami w każdym przesłaniu płynącym z jej spektakli. Ich owacyjne przyjmowanie przez publiczność różnego rodzaju, od festiwalowych w odległych miejscach na świecie po niejednokrotnie konserwatywną widownię gdańską, świadczy o uniwersalności sztuki tańca i uniwersalności języka scenicznego stworzonego przez Izadorę Weiss i jej znakomity zespół dobierany spośród tancerzy przyjeżdżających tłumnie do Gdańska z całego świata na coroczne castingi. Jej inscenizacje uzyskują coraz częściej tytuł spektaklu roku Wybrzeża, a ona sama po raz drugi otrzymała nagrodę im. Kiepury jako najlepszy choreograf roku w Polsce.

Teatr Wielki w Warszawie był domem Izadory Weiss przez wiele lat. Tam stawiała pierwsze kroki na scenie jako uczennica szkoły baletowej mieszczącej się po drugiej stronie ulicy Moliera, tam została zaangażowana przez Marię Krzyszkowską jako tancerka baletu Opery Narodowej. W gmachu tego teatru, kiedy byłem jego dyrektorem, mieszkała ze mną jako moja żona. Tutaj wychowywaliśmy naszą córkę i tutaj tworzyliśmy wspólne spektakle, w których albo tańczyła, albo układała do nich choreografie. Teraz, kiedy wracamy tam po latach na scenę, gdzie rozstrzygnęło się tyle ważnych spraw naszego życia i naszej pracy artystycznej, przeżywamy wspólnie wzruszenie i wdzięczność wobec losu, że był dla nas tak łaskawy.

To sentymentalne wyznanie w żaden sposób nie wpływa na osłabienie bezkompromisowych wysiłków, by prezentacja Bałtyckiego Teatru Tańca wypadła w Warszawie w sposób godny wysokiej jakości spektakli na scenie gdańskiej. To ona jest dla nas najważniejsza na świecie. Nie tylko dlatego, że tutaj jest teraz nasz dom, ale przede wszystkim z racji odnalezienia właśnie w Operze Bałtyckiej możliwości realizacji takiego teatru, o jakim marzyliśmy pracując w innych miastach jak Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, czy Bydgoszcz, nie wspominając o wielu scenach zagranicznych. Dopiero w Gdańsku mnie udało się na nowo uwierzyć w sens operowej twórczości teatralnej, a Izadorze stworzyć teatr, w którym taniec i muzyka stanowią niepowtarzalną jedność. Wierzę, że uda się ją pokazać 18 października na scenie Teatru Wielkiego Opery Narodowej.



Marek Weiss
Weissblog
13 października 2015