Calineczka - głos najmniejszych

Najnowsza premiera w Teatrze Lalki i Aktora to udane, współczesne odczytanie znanej i popularnej baśni Andersena. W dodatku ze wspaniała muzyka autorstwa Piotra Klimka.

To, co uderza przede wszystkim, to pokazanie problemu dzieci, których rodzice są zbyt zajęci sobą i pracą, by się nimi opiekować. Taka właśnie jest mama Calineczki. Szkoda jej czasu na szukanie męża, chęć posiadania dziecka jest dla niej tylko chwilowym kaprysem. Żeby go spełnić, jest gotowa zapłacić naprawdę dużo pieniędzy. Potem nie ma nawet czasu, by nadać swojej córeczce imię. Przez brak opieki dziewczynka zostaje wykradziona z domu. Od tej pory błąka się po obcym jej i niezrozumiałym świecie, w którym każdy większy od niej uważa, że ma prawo decydować o jej losie, że komuś tak małemu nie należy się szacunek. Samotność i bezbronność maleńkiej dziewczyneczki pogłębia jeszcze to, że żaby, chrząszcze, myszka, które spotyka na swej drodze, posługują się własnym językiem pełnym pisków, rechotania i bzyczenia. Niemniej najmłodsi widzowie znający bajkę na pewno zrozumieją te sceny - np. wyskrzeczany przez żabią mamę marsz weselny Mendelsohna. Zwierzęta przemówią ludzkim głosem dopiero podczas wigilii. 

Scenografia "Calineczki" jest oszczędna, jeśli chodzi o ilość przedmiotów na scenie i kolorystykę. Dzięki temu dobrze są widoczne lalki, zwłaszcza ta najmniejsza przedstawiająca główną bohaterkę w jaskrawoczerwonej sukience jak płatki kwiatu. Aktorzy animujący lalki są równie ważni jak one. Np. ruchy lalką Calineczki uzupełnia mimika twarzy i ruchy Urszuli Raczkowskiej. W pokazaniu tego, co dzieje się z maleńką bohaterką, pomagają też projekcje filmowe, kiedy widzimy ją powiększoną. Znamy jej uczucia, zabawy, towarzyszymy jej podczas ucieczki podziemnymi korytarzami z mysiej norki. 

W "Calineczce" każdy znajdzie coś dla siebie - dzieci przygody samotnej dziewczynki, która w końcu trafia do krainy, gdzie jest dla kogoś ważna i kochana, a dorośli zobaczą, jak istotny dla tych najmniejszych i najmłodszych jest szacunek i branie pod uwagę ich zdania. Obydwie grupy na pewno się uśmieją podczas oglądania spektaklu.



Anna Jurczyk
Tygodnik Wałbrzyski
4 czerwca 2009
Spektakle
Calineczka