Dobre, bo machulskie

TVP wyemitowała spektakl "Śmierć w najszczęśliwszym dniu", wyreżyserowany przez Jana Machulskiego, a napisany przez jego - wtedy niespełna dwudziestoletniego - syna, Juliusza (pod pseudonimem Jerry McKee). "Śmierć" to kolejna odsłona Teatru Sensacji Kobra nadawanego w cyklu "Dobre, bo polskie", w którym - zapewne w ramach odnowy moralnej - możemy również podziwiać ubecko-milicyjne seriale.

Sztuka Juliusza Machulskiego to klasyczna kryminalna historia. W domu, w którym odbywa się ślub, zostaje zamordowany pan młody. Dwaj detektywi, Leo Smike (Jan Machulski) oraz Peter McCarrey (Krzysztof Wieczorek w idiotycznym kapeluszu) rozpoczynają śledztwo. Jak się okazuje, nie dość, iż legł trupem niedoszły mąż (w rytm puszczonego właśnie "Marszu Mendelssohna"), to podobny los spotkał jego zabójcę. Za morderstwo odpowiada prawdopodobnie któryś z domowników, bądź gości weselnych. A najbardziej podejrzani wydają się być Pani Loden (jak zawsze dystyngowana Małgorzata Lorentowicz) oraz jej niemy lokaj Ted (Teodor Gondera).

"Śmierć w najszczęśliwszym dniu" to rasowa kryminalna historia, z zawsze trzymającym w napięciu klasycznym motywem: mordercą jest jeden z domowników, a jego personalia, jak i powód morderstwa, zostają na koniec ujawnione przez bystrego detektywa. Spektakl wyreżyserowany przez Jana Machulskiego charakteryzuje się niezłym aktorstwem (bardzo fajnie zagrał Leo Smike\'a sam reżyser, wyróżnić trzeba też Ryszarda Bacciarellego w roli dr. Hellera) i dobrymi - to warunek konieczny w kryminale - dialogami. Każdy fan kryminału z przyjemnością spędzi 50 minut, czekając na to, aż pozna odpowiedź na pytanie: kto zabił?

Gdyby TVP chciała wskrzesić "Kobrę", mam pomysł na nowy spektakl. Morderca zabija tego, kto zdecydował, iż "Śmierć w najszczęśliwszym dniu" zostanie wyemitowana po północy. Dzielni detektywi, rzecz jasna, łapią zabójcę. Ten zadaje dramatyczne pytanie: "Jak można coś, co daje dobrą rozrywkę, puszczać o takiej godzinie?" Detektywi patrzą na siebie i kiwają głowami. Puszczają mordercę wolno.

Teatr Telewizji ("Teatr Sensacji Kobra"); "Śmierć w najszczęśliwszym dniu"; czas: 56 minut; autor: Jerry McKee; reżyseria: Jan Machulski; realizacja: Barbara Sałacka; scenografia: Joanna Jaworska, Marcin Stajewski; opracowanie muzyczne: Stefan Zawarski; obsada: Jan Machulski (Leo Smike), Krzysztof Wróblewski (Dean Bolt), Małgorzata Lorentowicz (Pani Loden), Ryszard Bacciarelli (Dr Heller), Krzysztof Wieczorek (Peter McCarrey), Tadeusz Bogucki (Warren), Lech Sołuba (Bob Picher), Włodzimierz Press (Paolo Gemma), Teodor Gendera (Ted), Małgorzata Włodarska (Panna Peetce), Krystyna Chmielewska (Jayne Loden), Sylwester Pawłowski (Howard Tom), Jerzy Dukay (Lomax). Premiera: 1974. Ostatnia emisja: 19 lipca 2007.

 



Marcin Wandzel
Dziennik Teatralny
26 lipca 2007