Drugi odcinek serialu teatralnego

W drugim odcinku czas staje w miejscu a nawet się zapętla. Prawdziwe piekło dzieje się na wyciągnięcie ręki. Niektórzy nawet w piekle nie zapominają o pracy i dają o nim telewizyjne świadectwo.

Postaci starają się wrócić do starego porządku, rozpaczliwie wierzą, że wyznawane poglądy i rozwiązania są nieużyteczne w czasach ostatecznych. Klucz nie pasuje do drzwi. Ktoś chce wrócić do domu ale budzi się nad Wisłą. Ktoś idzie na spacer po parku a okazuje się, że wylądował na własnym pogrzebie. Ktoś rozumie że mylił się całe życie i teraz za tę pomyłkę musi zapłacić przewidzianą cenę.

Laickie poglądy traktowane jak religia nie przynoszą zbawienia. Nie, nie uda się zacząć wszystkiego od nowa. Nie uda się zbudować nowej wspólnoty na grobach posłów. Los może się już tylko pogorszyć. Watykan tryumfuje. Miliony Europejczyków nawracają się. Ilu przekonań można się wyrzec za cenę spokoju? Z iloma przekonaniami można trwać wiedząc, że nie ma się racji? Diabeł schodzi na ziemię. Ale przecież Apokalipsa to przewidziała. Wielkimi krokami zbliża się „Sabat Dobrych Domów"- zagadkowe spotkanie, które ma zadecydować o przyszłości świata. Możne europejskie rody spotkają się w trzecim odcinku, żeby zaprowadzić stary, dobry i bezpieczny porządek. Na niezmiennych zasadach. Kilkadziesiąt lat wolnościowych fanaberii zostanie wymazanych. Świat wróci do naturalnego porządku rzeczy.



(-)
Materiał Teatru
20 maja 2014