Dwa razy po dwie osoby

Dla Krzysztofa Zanussiego spektakl „CV" to powrót do Teatru Telewizji po 17 latach nieobecności. I choć swoją kameralna sztukę autor napisał w nieco staroświeckim stylu, to poświęcił ją tematom zawsze aktualnym – spełnieniu w miłości i karierze zawodowej.

Spektakl Krzysztofa Zanussiego to dwie historie, każda z nich jest opowieścią o dwojgu ludziach różniących się wiekiem i statusem społecznym.

Krzysztof Zanussi, autor i reżyser spektaklu, zapytany, o czym opowiada „CV", odpowiedział: Autor nie powinien tłumaczyć publiczności, o czym będzie spektakl, bo to publiczność musi sama odgadnąć. Inaczej grozi nam lekcja szkolna i zwykła dydaktyka. Na pewno jest o miłości, karierze, szczęściu.

Tak jak większość utworów dramatycznych. Są to dwie jednoaktówki, dwa razy po dwie osoby, które prowadzą jakiś rodzaj pojedynku, nie tylko na słowo, ale też na sytuację. Tak bym to nazwał, ale nie chcę powiedzieć nic więcej, bo bym zaczął interpretować własne utwory, a tego nie wolno.

Para po raz pierwszy

Ona (Karolina Porcari) to kobieta w średnim wieku, zadbana właścicielka apartamentu na strzeżonym osiedlu, osoba wysoko postawiona w korporacji. Najwyraźniej mieszka sama, ale czy jest samotna?

 

Pewnego dnia on ośmiela się zadzwonić do jej drzwi, choć nawet się nie znają. Ona jest bardziej zaciekawiona niż poirytowana, w dodatku na tyle pewna swej przewagi, że nie waha się przyjąć obcego mężczyzny w szlafroku. Zaczynają rozmawiać, choć każde z nich na początku bardziej toczy potyczkę słowną, niż rzeczywiście chce się czegoś dowiedzieć. Ale ona jest przekonana, że chłopak to kolejna interesowna osoba. I bada, do jakich granic zdolny jest się posunąć, oferując jej coś w zamian.

Czy ona zdoła go zniechęcić? Czy on może jej dać cokolwiek prawdziwego? A może jednak są potrzebni sobie nawzajem mimo różnicy wieku oraz statusu społecznego?

Para po raz drugi

Druga jednoaktówka także rozpoczyna się w apartamentowcu. W windzie spotykają się atrakcyjna dziewczyna (Katarzyna Łubik) i przystojny mężczyzna w średnim wieku (Marcin Hycnar). On wraca do siebie, ona podobno przyjechała do jego sąsiadów.

Ta para również będzie prowadzić grę. Tym razem to on unika pełnej konfrontacji, choć ona po paru zwodach dokładnie komunikuje, czego chce. Może się przestraszył, może jej nie wierzy, a może dobrze mu jest, jak jest?

On jest profesorem filozofii, znanym nie tylko na uczelni, ale także w telewizji. To mężczyzna doświadczony, zawodowo i osobiście. Ona jest na początku każdej z tych dróg. Czy naprawdę wie, dlaczego do niego przyszła, czy tylko jej się wydaje?

Bracia w obsadzie spektaklu

W jednej jednoaktówce zagrał Jędrzej Hycnar, w drugiej – jego brat Marcin. O swoich wyborach obsadowych Krzysztof Zanussi powiedział tak: To w jakiś sposób przypadkowe, ponieważ gdyby nie byli braćmi, zatrudniłbym ich tak samo. Z panem Marcinem pracowałem poprzednio i uważam go za bardzo obiecującego artystę.

Z kolei jego młodszy brat jest oryginalnym i też obiecującym człowiekiem. Także z radością przyjąłem ich obu. Natomiast pani Karolina Porcari grała u mnie w „Eterze", a ja jestem bardzo wierny moim aktorom. Drugą z pań, czyli Katarzynę Łubik, poznałem dzięki jej gwałtownej inicjatywie i bardzo sobie to chwalę.

Wiara kontra zwątpienie

Krzysztof Zanussi tak się ucieszył z propozycji powrotu do Teatru Telewizji, że był gotowy przygotować scenariusz w ciągu kilku dni. Wykorzystał formę użytą przed 17 laty w spektaklu „Głosy wewnętrzne", czyli dwie jednoaktówki. Wówczas w obu zagrała ta sama para aktorów – Jerzy Radziwiłowicz i Agata Buzek. Ale tekst dotyczył religijnego konfliktu, który pozwolił autorowi (i reżyserowi w jednej osobie) zadać fundamentalne pytania o sens i prawdziwość wiary w Boga.

Czy tym razem Krzysztofowi Zanussiemu także chodziło o uniwersalne treści? Jest to spektakl, w którym nie tracę wiary, że prawda jest prawdą, dobro jest dobrem, a to wszystko nie jest tak względne, jak się dzisiaj zwykło mówić i jak nas zatruwają postmoderniści i ich współwyznawcy, którzy sieją totalne zwątpienie we wszystkie wartości.

Widzimy, jak bardzo niebezpiecznie odbija się to potem w polityce czy w życiu publicznym. Zwątpienie prowadzi do kompletnej, chaotycznej ruiny naszej cywilizacji, która miała te wartości u podstaw. W tym sensie myślę, że jestem postępowy, choć ktoś mnie nazwie konserwatywnym, bo ja w te wartości dalej wierzę – powiedział reżyser.

Gdzie i kiedy oglądać spektakl?

Sztukę „CV" w reżyserii Krzysztofa Zanussiego można zobaczyć w poniedziałek 2 czerwca o godzinie 20:30 w TVP1 i TVP VOD.
Po spektaklu zapraszamy na „Postscriptum", w którym Grażyna Torbicka będzie rozmawiać z twórcami „CV".



(-) (-)
Kurier PAP
2 czerwca 2025
Spektakle
CV