Dziś wernisaż w Galerii Ateneum

Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum w Katowicach zaprasza na kolejną wystawę w Galerii Ateneum przy ul. 3 Maja 25, na której tym razem zobaczymy grafiki Marcina Białasa z cyklu Pokój z widokiem. Wernisaż już w najbliższy piątek, 18 grudnia o godz. 18.00.

Marcin Białas urodził się w Zawierciu, ma 38 lat, jest absolwentem katowickiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom – nagrodzony medalem – zrealizował w 2004 r. w pracowni druku wklęsłego prof. Jana Szmatlocha. Bezpośrednio po ukończeniu studiów związał się jako pedagog z macierzystą uczelnią, gdzie pracuje do dziś; w 2011 uzyskał tytuł doktora sztuki. Zajmuje się rysunkiem oraz grafiką warsztatową.

Stypendysta The Elizabeth Greenshields Fundation (Kanada, 2005), Fundacji im. Tadeusza Kulisiewicza (2006), Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego (2007), Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2007, 2010), ma za sobą wystawy indywidualne w kraju (m.in. w Bielsku-Białej, Katowicach, Warszawie, Białymstoku, Kielcach i Sosnowcu) oraz za granicą – w Kanadzie (Trois-Rivierès), Rumunii (Ploiesti), Niemczech (Berlin), Irlandii (Dublin), Białorusi (Mińsk) i Francji (Paryż). Swoje prace prezentował na ponad 120 wystawach zbiorowych w Polsce oraz między innymi w Hiszpanii, Egipcie, Kanadzie, Włoszech, Turcji, Indiach, Tajlandii, Niemczech, Austrii, Chinach, Korei, Japonii, Brazylii czy USA

Laureat kilkudziesięciu nagród i wyróżnień na międzynarodowych konkursach i przeglądach grafiki, wśród nich: Grand Prix V Triennale Grafiki w Bitoli (Macedonia), Nagrody Specjalnej Tureckiej Fundacji Kultury na I Biennale Grafiki w Istambule, nagród na V Triennale Grafiki w Kairze (Egipt), Biennale Grafiki Iosif Iser w Ploeszti (Rumunia), III Międzynarodowym Konkursie na Ex Libris Toward Freedom w Lomazzo (Włochy), ogólnopolskim konkursie na rysunek im Andriolliego w Nałęczowie, Nagrody Prezesa ZPAP na I Międzynarodowym Biennale Wschodni Salon Sztuki w Lublinie czy Nagrody Fundacji im. Mariusza Kazany na Triennale Grafiki im. Tadeusza Kulisiewicza.

Sebastian Dudzik w artykule Magnetyczna siła centrum i architektoniczne topografie świata tak pisze o pracach Marcina Białasa: Każdy ma swoje własne centrum świata. Takie specyficzne, które łączy w sobie obszar rzeczywistości z mentalną mapą naszego bytu. Zazwyczaj identyfikujemy je z miejscem dobrze sobie znanym, oswojonym, generującym w danej chwili największe emocje, niezliczoną ilość skojarzeń i wspomnień. W naszych wyobrażeniach zyskuje ono najczęściej ikoniczny charakter – dzięki temu staje wartością, do której odnieść możemy samych siebie. Jako swego rodzaju retoryczna figura miejsce to ulega pewnemu zatarciu i symbolicznemu przetworzeniu. Bywa, że porzucamy jedno centrum na rzecz kolejnego. Nie znaczy to jednak, że pierwsze ulega dezintegracji, bezpowrotnie zanika. Staje się po prostu dodatkowym punktem orientacyjnym. Im dalej się poruszamy w czasie i przestrzeni, tym więcej takich miejsc odkładamy do naszego wewnętrznego archiwum. Budujemy swoistą symboliczno-obrazową siatkę odniesień. Co ciekawe, każdorazowe definiowanie nowego centrum świata stawia nas w zasadzie poza nim samym, bowiem rozpoznać je możemy i zdefiniować tylko z zewnątrz. (...). Podglądane wraz z artystą "centrum świata" ma charakter soczewki skupiającej w jednym miejscu cechy otaczającej nas rzeczywistości. Powstaje w ten sposób charakterystyczna opozycja między ulokowanym poza przedstawieniem podmiotem (artystą, widzami) a obserwowanym z dystansu światem. Tak tworzy się jedyna w swoim rodzaju mapa odniesień, w której to, co obserwowane mówi nam najwięcej o nas samych.



(-)
Materiał Teatru
18 grudnia 2015