Emerytowana aktorka marzy, żeby trafić do więzienia

W sobotę Teatr Polski wystawił premierę sztuki Cat Delaney "Lepiej już było" w reż. Stefana Szabłowskiego.

Stefan Szaciłowski po raz kolejny spotkał się z zespołem Teatru Polskiego, a w tym przedstawieniu główną rolę powierzył Małgorzacie Chryc-Filary, aktorce, która zagrała we wszystkich jego szczecińskich przedstawieniach. To także hołd złożony aktorce, która niedawno świętowała 35-lecie pracy artystycznej. Małgorzata Chryc-Filary gra emerytowaną aktorkę, której nie starcza na rachunki i życie. Kiedy przypadkowo trafia do więzienia na jeden dzień, dochodzi do wniosku, że to przyjemne miejsce -jest ciepło, dają jeść i do tego jest towarzystwo. W związku z tym postanawia dokonać takiej zbrodni, która jej zapewni dłuższy pobyt w tym przybytku. A że nie ma doświadczenia w takich sprawach...

Ten spektakl to popis gry aktorskiej przede wszystkich aktorek Teatru Polskiego. Niemal każda z nich pokazuje swój kunszt grając role nietypowe dla ich dotychczasowego emploi. Ale królowa jest tylko jedna - Małgorzata Chryc-Filary.



Małgorzata Klimczak
Głos Szczeciński
15 września 2018
Spektakle
Lepiej już było