Gorące lato w Warszawie

To niewątpliwie będzie tydzień pełen energii i nowości. W Teatrze bowiem oprócz "Polskich Wesołych miasteczek", odbędzie się premiera "Historii oddychania", wystawa zdjęć z polskiej wsi położonej na Syberii i jedyne w stolicy Kino na garażu tym razem z filmem "Ballada o zabijaniu drzewa".

To wszystko z ramach cyklu "Lato na Magazynowej".

"Historia oddychania" to spektakl który może do granic możliwości poruszyć nasze emocje tj. strach, łzy, rozczarowanie czy szczęście. Bohaterką monodramu jest Tatiana, zakochana bez pamięci kobieta uwikłana w związek bez wyjścia. Jej z pozoru lekkie życie kury domowej, okazuje się być najcięższą męką jaką kobieta może sobie zgotować. Trudne relacje z teściową, wyczekiwanie na męża którego kocha, a który jej nie rozumie. Problemy których nie można wypowiadać na głos, bo wtedy stają się jeszcze bardziej realne. Brak dzieci i wiele innych mrocznych sekretów - z pozoru cudownego życia Tatiany.

"Ballada o zabijaniu drzewa"

Porywająca opowieść o otaczającym nas świecie, o przetwórstwie i zastępowaniu wszystkiego co stworzyła matka natura. Obraz Danuty Markowskiej Resich skłania do głębokiej refleksji nad życiem jakiego się dopuszczamy. Ta z pozoru mozaikowa opowieść o drzewie, które zostaje bestialsko ścięte w imię lepszego jutra - szybkiego, pędzącego niczym autostrada, która w tym filmie w sposób jednoznaczny odzwierciedla że przyrodę niszczymy tylko dla własnych potrzeb. Film w swoim przekazie w prosty sposób pokazuje jak potrafimy w kilka chwil na ściętym pniu zbudować z desek rzeźbę przypominającą do złudzenia prawdziwe drzewo, nawet z umieszczeniem na nim gniazda z ptakami, kolejnego prostego symbolu życia. Reżyserka, a zarazem scenarzystka chciała jedynie pokazać jak ważna jest ekologia, a poddała w wątpliwość całą dotychczasową egzystencję tego co człowiek człowiekowi potrafi zgotować.

"Podróż do Wierszyny - Sybiracy"

Wystawa prezentuje ,,małą Polskę", wieś Wierszynę, położoną niedaleko Irkucka, a oddaloną od naszego kraju o ponad 6,5 tys. kilometrów. Ekspozycja pokazuje życie codzienne osadników, którzy przyjechali w te rejony w 1910 roku w poszukiwaniu lepszego życia. Do dnia dzisiejszego potomkowie pierwszych mieszkańców Wierszyny utrzymują tradycję, język i kulturę polską.

Wyprawa, której owocem jest wystawa, została zrealizowana w 70 rocznicę deportacji oraz w 100- lecie powstania polskiej wsi na Syberii. Na ekspozycję składają się fotografie autorstwa dziennikarzy: Edyty Poźniak, Andrzeja Gajcego oraz Tomasza Dawida Jędruchowa. Wśród unikalnych zdjęć zobaczymy m in. fotografię najstarszych mieszkańców Wierszyny, Franciszka i Anny Kustos, szkołę polską i syberyjskie krajobrazy, których nieodłącznym elementem są stada pasących się krów. Na wystawie jest fotografia domu zbudowanego niemal 100 lat temu. Wystawa skierowana jest do szerokiego grona odbiorców, pragnących poznać historię tej niezwykłej społeczności - Polskich Sybiraków.

"Polskie wesołe miasteczka"

"Onanizm"

"Człowiek, który nie umiał odejść"

Autorski cykl Sylwestra Biragi, łączy w sobie cechy teatru z instalacją sztuki współczesnej. Projekt zakłada realizację monodramów o Polsce współczesnej, mocno osadzonych w jej realiach i świadomości społeczeństwa. Spektakle wystawiane są w specjalnie aranżowanych, kameralnych przestrzeniach teatralnych dających widzowi możliwość bardzo bliskiego kontaktu z aktorem, a tym samym wzmacniając osobisty odbiór sztuki. Scena i kilkunastoosobowa widownia tworzą tu jedną nierozłączną przestrzeń

Śmierć, onanizm, egzystencjalizm - tak spaczony austriackim poczuciem humoru Thomasa Bernharda autor mógłby podsumować monodram."Właściwie to niewiele się dzieje, akcja toczy się w kuchni i tyle. Nie ma nawet na co czekać, bo już dawno po posiłku", komentuje własny tekst Jędrzej Napiecek. Tytułowy Onanista ma dwadzieścia kilka lat, lubi pornografię i klasyczną literaturę, jednak największą przyjemność sprawia mu wiwisekcja własnych problemów emocjonalnych i intelektualny masochizm. Nie ma nic lepszego niż śmierć Boga w imię orgazmu. Onanizm to monodram o braku wiary w siebie, o tych milczących momentach w życiu człowieka, kiedy nie wiemy co ze sobą zrobić, a przecież coś trzeba w końcu zrobić, bo nie można tak stać w nieskończoność.

Człowiek, który nie umiał odejść, to mroczna sztuka wyzwalająca w nas emocje, których na co dzień staramy się unikać. Przestrzeń spektaklu zaskakuje, przeraża i ciekawi.Bohater w sposób bardzo dosłowny opowiada o życiu, które przeżył pod publikę. Otoczenie które kazało mu być "kimś", a on wolał być nikim. Postanawia zdjąć z siebie wszystkie warstwy kłamstw i przekonać nas, że to nie my kreujemy rzeczywistość, a rzeczywistość kreuje nas. Przenośnie użyte w spektaklu, to tylko jedna z wielu rzeczy jakie nas zaskoczą. Razem z nim wejdziemy w mroczne zakamarki jego życia.



(-) (-)
Materiał Teatru
20 lipca 2013