Interesują ich własne osądy

20 czerwca był ostatnim dniem przesyłania scenariuszy i partytur scenicznych powstałych w ramach pierwszej edycji Sceny Nowej Dramaturgii.

W odpowiedzi na projekt Teatru im. Wandy Siemaszkowej nadesłano dziewięć tekstów, które twórcy uprzednio konsultowali z kuratorką Martyną Łyko oraz Weroniką Szczawińską i Witoldem Mrozkiem. Niektóre mają szansę pojawić się na scenie Teatru im. Wandy Siemaszkowej jesienią podczas 6. Festiwalu Nowego Teatru w Rzeszowie.

Poniżej tytuły nadesłanych szkiców oraz autorzy, współpracujący z sobą młodzi dramaturdzy i reżyserzy:

- "art. 152 § 1 k.k." Marty Syrwid - Barbary Chovancovej
- "Calineczka" Katarzyny Matwiejczuk - Kamili Siwińskiej
- "Człekołak" Artura Dudzińskiego - Andreia Zagorodnikova
- "Dom Galeria" Alicji Kobielarz - Jana Hussakowskiego
- "Łyknąć" Paweła Świerczka - Sebastiana Krysiaka
- "mJAsto" Miłki Malzahn - Mateusza Przyłęckiego
- "Niedorośli" Agaty Wlazło - Marty Streker
- "Superbohater" Michała Łukowicza - Beniamina Bukowskiego
- "Źródło życia. Lebensborn" Olgi Żukowicz - Julii Mark

Scena Nowej Dramaturgii ma przekazać i pokazać, co interesuje i niepokoi młodych twórców. Projekt stanowi miarę twórczego zaciekawienia teatrem pokolenia dwudziestoparolatków, którzy na ogół wykonują zawody rzadko z ich emocjami i intelektem lokowanymi w teatrze mającymi wiele wspólnego. Jednak to teatr jest dla nich pasją, formą spełniania i marzeniem o zaistnieniu w jego obszarze w bliskiej przyszłości.

Przyjęty cel projektu wymiany doświadczeń młodych reżyserów i autorów próbujących pisać dla sceny daje im szansę konfrontacji i rozwoju. Z zarysów tekstów w kontekstach prób inscenizacyjnych można wnioskować, że interesują ich różne kwestie społeczne i moralne, od powszechnie widocznych, po ukryte albo skrywane. Niektóre są mocniej osadzone w tkance teatralnej, inne słabiej. Jedno stawało się w miarę słuchania oczywiste, że młodych raczej interesują własne osady rzeczywistości, a nie przykładowo penetracja klasyki w kierunku nadawania jej kształtu współczesnego.

Na pierwszą edycję projektu spłynęło sześćdziesiąt zgłoszeń. Z tej liczby wybrano teksty dziewięciorga dramaturgów współpracujących z taką samą grupą reżyserów. Tak powstawały zarysy propozycji scenicznych ujawniające zainteresowania, poczucie wrażliwości, sposoby myślenia sceną.



Andrzej Piątek
Dziennik Teatralny Rzeszów
29 czerwca 2019