Karnawałowa operetka

Na świecie przyjęło się, że w okresie karnawału najchętniej grywana jest niezwykle melodyjna trzyaktowa operetka Johanna Straussa syna, zwana "Zemsta nietoperza". Nie inaczej jest w Operze Wrocławskiej.

Przez najbliższy tydzień na scenie królować będzie muzyka wiedeńskiego króla tańca. Choć Strauss był autorem sporej operetkowej spuścizny, do historii z wielkimi sukcesami przeszły jedynie dwa dzieła: "Zemsta nietoperza" i "Baron cygański".

Pierwsza z nich to niezwykle zagmatwana, pełna sytuacyjnego humoru historia o baronie Gabrielu von Eisensteinie i jego znajomych arystokratach wiedeńskich oraz (jakżeby inaczej) służących, którzy też mają własne plany i knują intrygi nie gorzej od swoich państwa. Drogi wszystkich bohaterów skrzyżują się na balu w pałacu księcia Orłowskiego.

Skąd jednak zagadkowy tytuł operetki? Doktor Falke, jeden z bohaterów historii, po sylwestrowym balu został porzucony w stanie mocno wskazującym (i kostiumie nietoperza) na ulicy przez przyjaciela Gabriela von Eisensteina. Musiał sam wrócić do domu, wyśmiany przez przechodniów.

Spektakle "Zemsty nietoperza" zobaczymy w piątek i sobotę oraz środę i czwartek o g. 19, a w niedzielę o g. 17. Bilety kosztują od 35 do 150 zł.



MT
POLSKA Gazeta Wrocławska
10 stycznia 2009