Każda suknia ma swoją historię

Ile materiału i czasu potrzeba, żeby uszyć stylową suknię? Jak się w ogóle zabrać do szycia wytwornej sukni, a jak do oryginalnej letniej sukienki? Odpowiedź na te i wiele innych pytań, poznały uczestniczki warsztatów pt. „Architektura sukni".

Na początek było oglądanie i przymierzanie stylowych sukni, które wcześniej można było zobaczyć wyłącznie na scenie. Później pani Grażyna Cichy i Sylwia Grabień, z damskiej pracowni krawieckiej, krok po kroku wyjaśniły uczestniczkom w jaki sposób można uszyć taką suknię. Dalej było wspólne krojenie i szycie tiulowej spódnicy, a na koniec wycieczka w głąb magazynu teatralnego, w którym można było zobaczyć damskie kostiumy z różnych spektakli i epok. Wśród uczestniczek warsztatów były m.in. profesjonalna krawcowa, uczennice szkoły krawieckiej, osoby, które na co dzień pracują w agencji reklamowej, ale po godzinach pasjonują się modą i szyciem, oraz tancerka, która nie umie i nie lubi szyć, ale jest ciekawa rzemiosła teatralnego.

Najliczniejszą grupę, liczyły uczennice z Ośrodka Szkolno – Wychowawczego dla Osób Niepełnosprawnych Ruchowo z Busku Zdroju.

- Szukałyśmy z koleżanką na stronie Teatru Słowackiego ciekawego przedstawienia i natknęłyśmy się na informacje o warsztatach „Jak działa teatr?". Od razu zdecydowałyśmy, że powinnyśmy pojechać z naszymi uczennicami na warsztaty pt. „Architektura sukni", bo po pierwsze część z nich uczęszcza do klasy krawieckiej, a po drugie byłyśmy ciekawe jak powstają takie dzieła – mówi Elżbieta Rubinowska, nauczycielka krawiectwa z Buska Zdroju. Najbardziej nam się oczywiście spodobały stylowe suknie. Dużą frajdą było to, że mogłyśmy je przymierzyć. Warto było przyjechać, żeby tego doświadczyć.

- Po tych warsztatach, mam jeszcze większą chęć, żeby się nauczyć dobrze szyć – mówi Karolina Kruk. – Nie mam aż tak dużych umiejętności, żeby w przyszłości wykonywać teatralne stroje, ale będę miała większą motywację, do tego, żeby szyć jak najwięcej i jak najlepiej.

W warsztatach uczestniczyła również Sandra Kula, tancerka, która ma już za sobą warsztaty pt. „Świadomość ciała" i „Głos jako instrument":

- Szycie jest totalnie inną bajką od tego co mnie na co dzień interesuje, ale uważam, że od czasu do czasu dobrze jest się nauczyć czegoś nowego i zaskakującego. Nie mam ambicji, żeby się nauczyć szyć, ale dzięki tym warsztatom, można poznać teatr „od podszewki" i to dosłownie! Bardzo polecam!



(-) (-)
Materiał Teatru Słowackiego
6 listopada 2019