Komedia z getta

„Miłość szuka mieszkania" to spektakl dosłownie wykopany spod ziemi. Jerzy Jurandot – satyryk, dramaturg i autor piosenek m.in. do muzyki Henryka Warsa, Jerzego Wasowskiego czy Władysława Szpilmana – napisał i wystawił tę komedię w getcie warszawskim, gdzie sam przebywał. Tekst przetrwał do naszych czasów tylko dlatego, że... zakopano go w ziemi.

Dwa młode małżeństwa zostają zakwaterowane w jednym pokoju. Próbują się w nim „zagnieździć" i spędzić miodowy miesiąc. Wszystko pod czujnym okiem gospodyni i innych równie zakochanych sąsiadów, którzy także ulegli małżeńskiej epidemii. Nie trzeba tłumaczyć, że nie było to łatwe. Ta nietuzinkowa historia wzbudza salwy śmiechu już od pierwszych minut. A to za sprawą nie tylko pojawiających się charakterów, paradoksów, ale także scenografii. Chyba każdy jej element buduje wrażenie świata na opak – drewniany wóz jest kanapą, szafa – drzwiami, świąteczne spodnie męża wiszące na co dzień na wieszaku – idealnym miejscem do przechowywania grochu, fasoli i innych spiżarnianych drobiazgów. W trudnych czasach trzeba sobie przecież jakoś radzić.

Spektakl mimo osadzenia w odległym i tragicznym czasie i miejscu (warszawskie getto) zadziwia humorem (który wcale czarny nie jest) i uniwersalnością. To komedia charakterów oparta na żartach sytuacyjnych, relacjach damsko-męskich pełnych napięć, emocji, nieoczekiwanych zwrotów i właśnie w tym tkwi jego siła oddziaływania na dzisiejszego widza potwierdzona ciągłymi salwami śmiechu i brawami na stojąco. Atmosfera, jaką udało się stworzyć teatrowi Ekipa, można nawet nazwać rodzinną, wszakże bohaterowie pozwolili wejść do swojego „gniazdka", w którym jak w krzywym zwierciadle można zobaczyć te same zachowania, problemy i radości, swoje cztery kąty – nierzadko ciasne, ale własne.

„Miłość szuka mieszkania" – jedyna komedia z warszawskiego getta wystawiana obecnie przez teatr Ekipa – oprócz tego, że jest nietuzinkową „propozycją teatralną", jest również dobrym pretekstem do przypomnienia postaci Jerzego Jurandota i jego twórczości. Autor wspomnień pt. „Dzieje śmiechu" (1959) napisał także wspomnienia z getta, których nie chciał publikować za życia. „Miasto skazanych. 2 lata w warszawskim getcie" zostało wydane dopiero w 2014 roku, natomiast rękopis jest dostępny na stronie:

http://miastoskazanych.jewishmuseum.org.pl/#mhzp/page/%201-%202 , do przeczytania którego mocno zachęcam.



Magdalena Burek
Dziennik Teatralny Warszawa
4 września 2019
Portrety
Jan Naturski