Komedia z wujaszkiem

Pracujący w Polsce rosyjski dramaturg, reżyser i filmowiec Iwan Wyrypajew odświeżył w Teatrze Polskim w Warszawie "Wujaszka Wanię" w nieoczekiwany, a zarazem najprostszy sposób.

Zamiast wydziwiać, brutalizować i uwspółcześniać na siłę dzieło Antoniego Czechowa, postanowił wystawić je jako komediodramat, czyli tak, jak życzył sobie autor, wybitny wszak dramaturg. Zazwyczaj inscenizatorzy "Wujaszka Wani" zanudzali widzów rozwlekłymi frazami sztuki, w każdym aktorskim zdaniu doszukując się psychologicznych głębi. Wyrypajew nie poddał się tej tradycji: stworzył - zachowując integralny tekst sztuki! - stylowy spektakl bogaty w dialogi iskrzące się dramatyzmem i ironią. Postacie zostały świetnie skontrastowane.

Do rodzinnego majątku, po przejściu na emeryturę, wraca z młodą żoną Heleną profesor Serebriakow. Jego wizyta wyzwala w domownikach utajone pokłady niechęci, niespełnionych nadziei i marzeń o miłości. Lekarz Astrów i tytułowy Wania, gospodarz majątku, rywalizując o względy Heleny, wyrzucają z siebie frustracje i pretensje do profesora. Na scenie ożywa zapyziała rosyjska prowincja. Iwan Wyrypajew, jak stwierdził w wywiadach, zrealizował "Wujaszka Wanię" w pewnym sensie na wzór porządnych amerykańskich seriali, z dynamiczną akcją i wyrazistymi postaciami. Na uwagę zasługuje ciekawa scenografia, biorąca ukazywane wydarzenia w ironiczny nawias. Świetna gra zespołu aktorskiego dopełnia całości.

Ten znakomity spektakl w Teatrze Polskim będzie wznowiony w lutym.



Mirosław Winiarczyk
Idziemy
12 stycznia 2018
Spektakle
Wujaszek Wania
Portrety
Ivan Wyrypajew