"Księżna" pojechała do Krynicy

W blisko 70-osobowym składzie (soliści, chór, balet, orkiestra) na sławny Festiwal im. Jana Kiepury do Krynicy pojechał zespół Teatru Muzycznego.

Dziś łódzcy artyści zaprezentują swoją ostatnią premierową inscenizację, rzadko grywaną operetkę J. Offenbacha "Wielka księżna Gerolstein". To rzecz o dyplomatycznych grach, głupocie, jaką jest wojna, dworskim plotkowaniu. Dyryguje Elżbieta Tomala-Nocuń.

"Na scenie Teatru Muzycznego stworzono petardę. Każdy kto sądzi, że operetka jako gatunek teatralny czasy świetności ma za sobą, powinien czym prędzej wybrać się na Wielką księżną Gerolstein. Reżyserii widowiska podjął się Piotr Bikont, który wykorzystując bardzo współczesny przekład libretta oraz umiejętnie prowadząc aktorów, wcielających się w główne role, raz po raz doprowadzał widzów do śmiechu. Jacques Offenbach słynął z ostrego języka, prześmiewczego podejścia do najwyższych państwowych urzędników i choć uczestniczący w prapremierze widzowie nie odczytywali fabuły jako żartów z konkretnych postaci historycznych, to kwestia bezsensownego wywoływania konfliktów pozostała aktualna. Księżna zwracająca się do swojego wojska per „moje żołnierzyki", stale gotowa na wojnę i traktująca ją jako sposób na nudę spowodowała, że można zacząć zastanawiać się, czy dla wielu polityków kolejne konflikty faktycznie nie są sposobem interesującego spędzenia czasu?"
Agata Białecka - Dziennik Teatralny



(rs)
Express Ilustorwany
17 sierpnia 2017
Portrety
Piotr Bikont