Marzyła o karierze tancerki baletowej

Kolejna książka niestrudzonego badacza dziejów polskiej sceny, a zwłaszcza estrady. Roman Dziewoński pastelowo kreśli sylwetkę cenionej aktorki Gabrieli Kownackiej, zmarłej przedwcześnie po heroicznych zmaganiach z chorobą nowotworową.

Gabriela Kownacka, ukończyła stołeczną PWST (na roku z Joanną Szczepkowską, Ewą Ziętek, Barbarą Winiarską, Pawłem Wawrzeckim). Na przedstawieniu dyplomowym wpadła w oko Edwarda Dziewońskiego, który umożliwił jej błyskotliwy debiut (farsa "Pepsie", tytuł jednej z entuzjastycznych recenzji głosił "Pepsie to jest to!") w Teatrze Kwadrat. Tam szybko zyskała renomę aktorki komediowej. By uciec od tego emploi przeszła do Teatru Współczesnego, a po przerwie macierzyńskiej związała się ze stołecznymi placówkami kierowanymi przez Jerzego Grzegorzewskiego - Studio, a potem Teatrem Narodowym. Wystąpiła w blisko 50 filmach, m.in. "Hallo Szpicbródka czyli ostatni występ króla kasiarzy" w reżyserii Janusza Rzeszewskiego i Mieczysława Jahody, "Trędowatej" Jerzego Hoffmana, czy "Nadzorze" Wiesława Saniewskiego. Popularność zapewniły jej role serialowe - Doroty w "Matkach, żonach i kochankach" oraz Anki w "Rodzinie zastępczej".

Dziewoński wspomina aktorkę z widocznym sentymentem: "Gabrysia, Gabiśka, Gabryśka, Gaba, Lady Gabi - zazwyczaj tak mówili o niej koledzy. Gabriela - nie słyszałem. Aha, jeden się wyróżniał. Mówił Gapa. Ja nigdy nie mówiłem inaczej niż Gabi. W domu, dla mamy i taty, była Gałką". Przypomina, że jako nastolatka marzyła o karierze tancerki baletowej, a na wypadek oblania egzaminu wstępnego na wydział aktorski asekurowała się składając dokumenty na polonistykę.



Tomasz Zapert
Magazyn Literacki Książki
7 lutego 2013