Mikrokosmos podłogi

Oglądanie "Podłogowa" jest jak pierwszy, świeży i czysto intuicyjny kontakt z teatrem - spektakl budzi bowiem niekłamany zachwyt iście dziecięcą wyobraźnią twórców. Kreuje przy tym umowny, zamknięty świat, w którym nawet ascetyczne środki wyrazu nabierają głębokich i nierzadko zaskakujących znaczeń.

Przedstawienie skierowane do „najnajmłodszych”, czyli dzieci w wieku od 1 do 5 lat, powstało z inicjatywy nieformalnej grupy teatralnej Lale.Teatr, tworzonej przez Jankę Jankiewicz-Maśląkowską i Tomasza Maśląkowskiego w ramach projektu Lale.Li.Lo.Lu.Ly. Podłoga jako swoisty mikroświat przedstawiana jest jako magiczna przestrzeń spontanicznej zabawy. Pusta scena, której granice wyznaczają podwieszone pod sufitem woreczki z piaskiem, staje się polem nieskrępowanej fantazji. 

Aktorzy nawiązujący od początku przyjazny kontakt z małymi widzami i ich rodzicami, rozpoczynają sceniczne działania od szeregu skoordynowanych ruchów, min, gestów i grymasów, chwilami mocno przerysowanych – dla dzieci zaś bardzo czytelnych i zabawnych. Łączą kolejno ruch z dźwiękiem – krokom i podskokom towarzyszą tony wydobywane z miniaturowego pianinka-zabawki. Kroki zaznaczane są także na scenie śladami białych, papierowych stópek, tworzących okrąg. Podkład muzyczny dla tańca po śladach tworzą również dzieci posługując się otrzymanymi od aktorów kolorowymi grzechotkami.

Do wycinanych z papieru stóp dołączają kolejno inne kształty. Scena, w której aktorzy prezentują je dzieciom przypomina ożywioną książeczkę z pierwszymi słowami malucha. Nazywanie obiektów nie przebiega jednak w sposób konwencjonalny – uruchamia bowiem wiele zaskakujących kontekstów (twarz symbolizuje rozmowę i „buziaka”, klucz służy nie tylko do otwierania drzwi, ale i do nakręcania mechanicznej lalki-aktora, zaś brzuchate „B” przypomina... pośladki). W scenicznych działaniach aktorów jest cudowna lekkość, spontaniczność, pełne zaangażowanie w czynności wykonywane tu i teraz.

Kolejne sceny opierają się na umowności i grze wyobraźni. Foliowe płachty, „wylewane” z wiaderka czy podwieszone na wysokości, stają się wodą, falującym morzem, intensywnie odbijającym światło. Aktorzy odgrywają sceny zabaw na plaży, zmieniając położenie „wód” dzięki ruchomym piaskowym ciężarkom. Wciąż zmieniają przestrzeń wokół siebie, przesuwają jej granice, wciągając widza w intrygującą grę iluzji. W finale spektaklu twórcy pozwalają dzieciom na przekroczenie granicy widownia-scena. Maluchy, zaproszone do „podłogowa”, mogą pobuszować wśród papierowych wycinanek, co zresztą z wielkim entuzjazmem czynią.

Przedstawienie umożliwia nawet najmłodszym widzom po raz pierwszy doświadczyć teatru. Łączy bowiem żywioły sztuki i zabawy, kreacji i spontaniczności. Aktorzy zaś, dzięki swej nadzwyczajnej pomysłowości, budzą nawet w dorosłych widzach słodkie wspomnienie dziecięcego postrzegania świata, pierwszych zdziwień i odkryć.



Karolina Augustyniak
Dziennik Teatralny Wrocław
17 maja 2012
Spektakle
Podłogowo