Młoda Kotka

W weekend premiera "Kotki na rozpalonym, blaszanym dachu" wg dramatu Tennessee Williamsa. "Kotka", obok "Tramwaju zwanego pożądaniem", to najsrynniejszy dramat Amerykanina. Za oba dostał Pulitzera, nagrodę przyznawaną przez jury z Uniwersytetu Columbia.

"Kotka" to studium rozpaczy, osamotnienia i braku uczuć wobec najbliższych. Bezwzględna opowieść o pieniądzach rządzących rodzinnymi stosunkami. - Relacje między Margaret i Brickiem, głównymi bohaterami spektaklu, przypominają związek 

Osieckiej i Hłaski - mówi Ewa Wichrowska, odtwórczyni matki w "Kotce". - Ci ludzie są sobie przeznaczeni, obydwoje są głodni życia i utalentowani, ale coś ich od siebie odsuwa. 

Reżyserem spektaklu jest Małgorzata Bogajewska, uznana reżyserka teatralna. Pracowała m.in. w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu, Teatrze Polskim w Bydgoszczy czy Teatrze Narodowym w Warszawie. W Łodzi reżyserowała w Teatrze Powszechnym i Teatrze Jaracza (w Zabrzu w2008 roku dostała Grand Prix za reżyserię "Osaczonych"). - To nie przypadek, że dramaturgia amerykańska wraca na całym świecie. Zwłaszcza "Tramwaj" i "Kotka". Wydaje mi się, że jest to spowodowane głodem teatru, w którym może się odnaleźć inteligentny widz. Teatru, który nie podążą za modą, w którym nie trzeba ustawiać na scenie kilku mikrofonów i telewizorów, żeby dział się dramat. Tu potrzebny jest tylko aktor i widz. 

W spektaklu zobaczymy debiutującą na deskach Iwonę Karlicką, studentkę IV rokułódzkiej Filmówki. - Williams napisał główną rolę dla młodziutkiej dziewczyny. Nasze ostatnie zapamiętana doświadczeniazwiązane z wystawieniem tego dramatu pochodzą z 1992 r., kiedy Kotkę grała Krystyna Janda. Osadzenie w tej roli dziewczyny albo kobiety w średnim wieku znacznie przesuwa akcenty w spektaklu. 

- Praca nad "Kotką" jest zupełnie inna niż praca nad dyplomem - mówi "Gazecie" aktorka. - W szkole filmowej * znamy się z kolegami z roku tak długo, że tamtą pracę można nazwać zabawą. W "Kotce" pracuję z zawodowcami, a to wymaga zupełnie innej dyscypliny.



Joanna Rybus
Gazeta Wyborcza Łódź
24 kwietnia 2010