Mocne uderzenie

Nad wejściem do teatru wisi biała flaga z napisem “Ui”, znak, że właśnie wkraczamy w królestwo “jedynego, słusznego” władcy, Arturo Ui, że od tej pory jesteśmy zdani na jego łaskę i niełaskę.

Zaatakowani zostajemy już na samym początku. Rażące, oślepiające światło, które uderza w nas ze sceny zaraz po podniesieniu kurtyny sprawia, że staje się rzecz w teatrze nieczęsta . Oto my widzowie jesteśmy widzialni, jesteśmy oglądani, my jesteśmy “na scenie”, aktorzy lustrują nas w milczeniu. Po chwili światło gaśnie, wszystko wraca do odwiecznego teatralnego porządku, na powrót stajemy się tylko widzami, a aktorzy aktorami. Jest to jednak zapowiedź sytuacji, która będzie się powtarzać aż do końca spektaklu. Jak na Brechtowski Teatr przystało, będziemy atakowani nieustannie. Wojciech Klemm, świeży jeszcze, dyrektor artystyczny Jeleniogórskiego Teatru, pragnie tworzyć teatr bardzo współczesny, teatr zaangażowany, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Chce teatru, który byłby opowieścią o teraźniejszości, opowieścią krytyczną, zabierającą głos w sprawach najpilniejszych Brecht wydaje się do tego autorem idealnym. “Kariera Artura Ui” interpretowana była zazwyczaj jako metafora dojścia do władzy Hitlera. Oto Arturo Ui, drobny gangster i rzezimieszek, pragnie przejąć władzę w mieście. Jest człowiekiem, który nie cofnie się przed niczym by tego dokonać. Krok po kroku uzależnia od siebie ludzi mających władzę, likwiduje przeciwników, uczy się jak omamić i pozyskać ludzką masę. Jego kariera, opowiadająca ulubioną amerykańską historię, awansu “od pucybuta do milionera”, została przez Klemma przeniesiona w czasy współczesnej Polski, jeszcze nie tak dawnej jej historii, kiedy u steru państwa znaleźli się ludzie skrajnej prawicy. Co jakiś czas, niby z sejmowej mównicy, głos jakiegoś Wielkiego Brata wykrzykuje znane nam cytaty niedawnych czołowych polityków IV RP. Aktorzy na blaszanej ścianie, która tworzy tło akcji całej sztuki, wypisują sprayem słowa-klucze, które w końcu tworzą polską flagę narodową. Ascetyczna scenografia pozwalająca na szybkie przechodzenie od sceny do sceny, gra aktorska, która z powagi i patosu wciąż przeistacza się w groteskę i bierze w nawias ważkość wypowiadanych słów, szybkie tempo gry z rzadka tylko zwalniane, tworzą niezwykle dynamiczne i wyraziste przedstawienie. Przedstawienie, należy dodać, o gorzkiej wymowie. Wydarzenia dramatu przedstawione są w kabaretowej konwencji. Poszczególne sceny przerywa ogłuszająca, żywiołowa muzyka, kiedy to aktorzy poruszają się w konwulsyjnym niby - tańcu, niczym pociągane za sznurki marionetki. Mistrzem ceremonii jest oczywiście Arturo Ui (w tej roli rewelacyjny Andrzej Konopka). On to wprawia w ruch surrealistyczną machinę władzy, stwarza świat, z którego wydaje się nie być ucieczki. Postacie tańczą, nawet jeśli zdają sobie sprawę z absurdu i groteskowości całej sytuacji. Zostały wciągnięte w rzeczywistość wykreowaną przez kogoś innego. Także my, widzowie, nie jesteśmy bezpieczni, nie jesteśmy “poza”. Co pewien czas zapalają się wszystkie światła widowni, wsysają nas w akcję, uświadamiają, że Ui ma władzę również nad nami. Im bardziej jedynie patrzymy, im bardziej jesteśmy tylko widzami, tym ta władza staje się silniejsza. Bo nawet kiedy zapalają się światła, nikt nie protestuje przeciw prostackim i reżimowym rządom. Jesteśmy przecież tymi, którzy przyszli na przedstawienie, tymi, którzy nie mogą, nie mają prawa się wypowiadać, tymi, którzy przyzwyczaili się jedynie oglądać. Ui tryumfuje. Czegoś równie mocnego i żywego dawno w teatrze nie było. obsada: Magdalena Kuźniewska (Dockdaisy), Iwona Lach (Sheet, Obrońca, O’Casey), Małgorzata Osiej-Gadzina (Betty Dulfeet ), Piotr Konieczyński (Givola), Jacek Grondowy (Ernesto Roma), Robert Dudzik (Giri), Kazimierz Krzaczkowski (Stary Aktor, Gaffles), Jacek Paruszyński (Ragg, Goodwill), Tadeusz Wnuk (Butcher, Oskarżyciel, Zapowiadacz ), Bogusław Siwko (Flake, Bowl, Dullfeet), Występują gościnnie: Irmina Babińska - (Dogsborough, Kobieta), Andrzej Konopka - (Arturo Ui), Tomasz Gadzina (akordeon) Teatr im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze, Scena Dramatyczna Bertolt Brecht “Kariera Artura Ui” przekład: Roman Szydłowski i Witold Wirpsza reżyseria: Wojtek Klemm scenografia: Justyna Łagowska muzyka: Dominik Strycharski dramaturgia: Tomasz Śpiewak

Marta Pawlikowska

15 listopada 2007