Monodram rusza na festiwale

Zrealizowany na podstawie skandalizującej francuskiej powieści monodram "Świństwo", w adaptacji Janusza Chabiora, reżyserii Anity Poddębniak i w wykonaniu Joanny Gonschorek, ponownie wyrusza na festiwale. Na październikowej trasie Olecko i Wrocław.

Wcześniej, bo w piątek 10 października o godz. 19.00, będzie rozgrzewka. Monodram zaprezentowany zostanie na macierzystej dla tego spektaklu improwizowanej legnickiej scenie kameralnej w teatralnym Klubie Aktorskim.

To bardzo intymne, momentami śmieszne, ale i szokujące przedstawienie, zrealizowane w ramach legnickiej Sceny Inicjatyw Aktorskich, przyniosło jego wykonawczyni Grand Prix X Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego w Warszawie (2012). Teraz Joanna Gonschorek pokaże je na XXXV Festiwalu Sztama w Olecku (17 października) oraz na 43. Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora we Wrocławiu (20 października).

Podobnie jak powieść spektakl pokazuje proces przemian towarzyszący ciału i zmysłom kobiety. Obejrzymy opowieść o metamorfozie, której doświadcza główna bohaterka stopniowo przekształcająca się w maciorę. Czy jest to manifest wyzwolonej kobiecej anarchii?

- Feminizm poprzedniego pokolenia nauczył mnie bezgranicznej wolności w stosunku do własnego ciała. Odkąd uzyskałam tę wolność, mogę sobie pozwolić na pisanie rzeczy najokropniejszych o kobietach. Wszakże jedno jest pewne: gdyby tę książkę napisał mężczyzna, miałabym ochotę go zamordować - wyznała w jednym z wywiadów francuska pisarka Marie Darrieussecq, autorka głośnej powieści, na podstawie której zrealizowano legnicki monodram. Powieść błyskawicznie zyskała uznanie polskich środowisk feministycznych. Nie przypadkiem jedną ze swoich majowych manif odbyły pod hasłem "Zrzuć maskę, załóż ryj".

Przedstawienie to kameralna - czasami szokująco i niemal dosłownie krwista - opowieść bohaterki, która wspomina zdarzenia, które doprowadziły ją do przemiany w świnię. Metamorfoza nie wynika jednak z fatalizmu, ale ze świadomego wyboru egzystencji zgodnej z instynktem i wbrew światu męskiej dominacji. Zderzenie, jakim są wyznania tej zwykłej kobiety, z absurdem zawartym w opowieści, daje tragikomiczny efekt.

- Podziwiam kunszt Joanny Gonschorek - mówiła po legnickiej premierze Barbara Walicka, która przełożyła powieść. - Dzięki aktorskiemu kunsztowi dokonująca się na scenie przemiana bohaterki w świnię nie jest szokująca, niezrozumiała czy obrzydliwa. Wręcz przeciwnie: wątek tej przedziwnej transformacji został wykorzystany do odsłonięcia złożonych warstw psychiki, do ukazania zderzenia ludzkiego ze zwierzęcym, metaforycznego z dosłownym, a także do wyznaczenia granicy między kiczem a dramatem rozgrywającym się w ludzkim wnętrzu.



Grzegorz Żurawiński
Materiał Teatru
9 października 2014
Spektakle
Świństwo