Musical wszech czasów powraca

Słynny musical „Upiór w operze” Andrew Lloyda Webbera już w najbliższą niedzielę 2 marca powraca na scenę Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Na niedzielny spektakl bilety z dużym wyprzedzeniem zostały sprzedane. Są jeszcze wolne miejsca na przedstawienia 4 i 6 marca (wtorek i czwartek, godz. 19:00).

Dlaczego o „Upiorze w operze" mówi się musical wszech czasów? To rekordzista w wielu dziedzinach. To m.in. najdłużej grany musical w historii Broadwayu (Nowy Jork), drugi najdłużej grany na West Endzie (Londyn ) i trzecie najdłużej grane przedstawienie teatralne na świecie. Musical zdobył ponad 70 znaczących wyróżnień teatralnych.
W spektaklu bierze udział każdorazowo ok. 130 osób - obsady, muzyków oraz obsługi technicznej widowiska. Przedstawienie wymaga 22 zmian sceny.

Dekoracje autorstwa jednego z najlepszych polskich scenografów Pawła Dobrzyckiego przyjechały z Teatru Muzycznego Roma, tak jak i kostiumy, które wykonali : Magdalena Tesławska i Paweł Grabarczyk. Kierownictwo muzyczne nad musicalem objął Maciej Pawłowski. Za choreografię odpowiada Paulina Andrzejewska. Chór OiFP przygotowała prof. Violetta Bielecka. Rolę drugiego reżysera i reżysera świateł przyjął Sebastian Gonciarz, to z nim reżyser i dyrektor Romy Wojciech Kępczyński stanowi sprawdzony duet. Odtwórcy głównych ról znani są także z warszawskiej realizacji: Damian Aleksander i Tomasz Steciuk jako tytułowy Upiór, Paulina Janczak, Edyta Krzemień i Kaja Mianowana jako Christine, Łukasz Talik jako Raoul.

Białystok jest drugim miastem w Polsce, które ma prawa do pokazywania tego przebojowego przedstawienia . Pierwsza była Warszawa i Teatr Muzyczny Roma (w Białymstoku pokazywana jest właśnie oryginalna wersja Romy). W stosunku do realizacji warszawskiej spektakl prezentowany w Operze i Filharmonii Podlaskiej jest „większy" i „efektowniejszy". Większy – bo zwiększony został skład orkiestrowy, a podczas spektaklu brzmią prawdziwe organy. Chór pojawia się także w scenach tanecznych i aktorskich. Efektowniejszy - bo nawet słynny żyrandol zawieszony nad środkiem widowni spada szybciej.

„Upiór w operze" został stworzony w 1986 roku przez Andrew Lloyd Webbera, a fabuła opiera się na kanwie powieści „Upiór opery" Gastona Lerouxa. Pierwsza, londyńska premiera miała miejsce w Her Majesty's Theatre (w październiku 1986 roku). Niecałe dwa lata później spektakl po raz pierwszy zagrano na Broadwayu. Do dziś „Upiór w operze" wystawiany jest i w Londynie i w Nowym Jorku, i przyciąga tłumy publiczności.

Widowisko pełne emocji i pięknej muzyki wystawiano do tej pory w ponad 100 miastach w ponad 20 krajach na całym świecie, m.in. w Nowej Zelandii, Korei, Meksyku, Brazylii, Australii i Rosji.

Już 5 marca zapraszamy na Operowy Dzień Seniora właśnie z „Upiorem w operze". Dlaczego 5 marca nazywamy Operowym Dniem Seniora? Spektakl odbędzie się o dogodnej dla seniorów godzinie - 11.00. Do tego bilety na to przedstawienie dla seniorów będą tańsze o 10% ( w stosunku do ceny biletów ulgowych), wystarczy przedstawić dokument uprawniający do zniżki. Opera i Filharmonia Podlaska planuje takie spektakle ze zniżkami dla osób starszych powtarzać. To ukłon w stronę i tej części naszej widowni.

Ostatni spektakl „Upiora w operze" w Białymstoku w tym sezonie artystycznym - 18 maja.



Dorota Sawicka
Materiał OiFP
25 lutego 2014
Spektakle
Upiór w operze