Narodziny Synczyzny

Czym jest dla mnie Polska? Rozważania Gombrowicza w kolorowej Argentynie

Witold Gombrowicz w 1939 wsiadł na statek Chrobry płynący do Argentyny, a tam gdy zastała go informacja o wojnie, zdecydował o pozostaniu w Buenos Aires. W adaptacji Artura Tyszkiewicza towarzyszymy Gombrowiczowi w jego pierwszych doświadczeniach na nowej ziemi, a także rozważaniach na temat ojczyzny i polskości.

Zderzenie z polską emigracją i Argentyńczykami oraz ich kulturą to rzeczywistość w której autor musiał się odnaleźć w burzliwym dla Europy czasie. Trudno powiedzieć, czy Gombrowicz przeraził się wojny, czy też nowo poznana kultura okazała się na tyle atrakcyjna, że owa sytuacja stała się pretekstem do pozostania, może też zmęczony Polską zdecydował się zanurzyć w czymś nowym i egzotycznym? Jedno jest pewne - mimo że Gombrowicz opuścił Polskę, była ona nadal żywa w jego rozmyślaniach, a odrzucenie czy próba sprzeciwienia się ślepemu wielbieniu ojczyzny sprawiła, że Polska towarzyszyła pisarzowi przez całe życie.

W pierwszych doświadczeniach Gombrowicz w nowym kraju spotyka kolorowe postaci, które towarzyszą mu w jego poznaniu nowej ziemi. Spotyka Polaka, który chce mu pomóc i doradzić podając sprzeczne informacje broniące go przed negatywnymi konsekwencjami własnych słów. Staje się to bardziej dezorientujące niż pomocne. Poznaje Posła, który do kości przerażony sytuacją na świecie, stara się jednak obudzić w Polakach i Argentyńczykach myśl o dumnej i walecznej Polsce. Spotyka ulicznych handlarzy - rodaków, którzy wywodzą się z różnych warstw społecznych, a także napotyka intrygującego Gonzala. Mężczyzna spaceruje ulicami w poszukiwaniu młodych chłopców, którzy zaspokoją jego zwyrodniałe rządze. Sytuacja komplikuje się, gdy Gonzalowi w oko wpada młody syn polskiego pułkownika, a Gombrowicz zostaje wciągnięty w wir absurdalnych sytuacji w których stara się poszukać najbezpieczniejszego wyjścia.

W całym tym zamieszaniu dręczy go nadal pytanie o ojczyznę. Powstaje idea synczyzny, twór nowy, ale jemu niezwykle potrzebny. Sprawi to, że będzie on mógł spojrzeć na swoją sytuację z innej perspektywy odcinając się od piętna kultu ojczyzny tworząc coś oryginalnego i swojego. Tak jak syn buntuje się przeciwko zasadom swojego ojca i rozpoczyna nowe życie, tak dla Gombrowicza ważne staje się wyzbycie z pęt ojczyzny i zbudowanie własnej definicji Polski.

Na deskach teatru Ateneum można zobaczyć Przemysława Bluszcza w roli Witolda Gombrowicza, Artura Barcisia jako Posła i Krzysztofa Dracza jako Gonzala. Otrzymali oni trzy równorzędne nagrody za role męskie podczas XIII Międzynarodowym Festiwalu Gombrowiczowskim. Artur Tyszkiewicz stworzył adaptację i reżyserował sztukę, scenografię wykonała Justyna Elminowska, za muzykę odpowiada Jacek Grudzień, a za światło Mateusz Wajda.



Sara Gołębiowska
Dziennik Teatralny Warszawa
18 lutego 2019
Spektakle
Trans-Atlantyk