Nie było żadnych podejrzeń

Andrzej Strzelecki walczy z nowotworem, prosząc o wsparcie finansowe. Jego córka, Joanna Strzelecka-Żylicz, zorganizowała zbiórkę pieniędzy, dzięki której udało się już zebrać sporą kwotę. O tym, jak zdiagnozowano Strzeleckiego i jak dziś czuje się aktor, opowiedziała w rozmowie z "Super Expressem".

O problemach zdrowotnych Andrzeja Strzeleckiego opinia publiczna dowiedziała się po wpisie na stronie Fundacji Rak'n'Roll, której jest podopiecznym. "Zachorowałem. Mam nieoperacyjnego raka płuc i oskrzeli" - napisał Andrzej Strzelecki, wykładowca Akademii Teatralnej w Warszawie i były rektor tej uczelni. Szerokiej widowni znany m.in. z serialu "Klan".

Jak mówi Joanna Strzelecka-Żylicz "Super Expressowi", dzięki zbiórce udało się zgromadzić już ponad 200 tys. zł, co może pokryć od miesiąca do dwóch miesięcy kosztów leczenia. Potrzeba jednak znacznie więcej, bo 1,5 mln zł. - Leczenie powinno rozpocząć się jak najszybciej. Zdecydowałam się na upublicznienie informacji o zbiórce, co nie było dla mnie łatwe - opisuje, dodając, że wcześniej nie było potrzeby informowania o chorobie.

- Badania miały na celu znalezienie przyczyny gorszego samopoczucia. To były zaplanowane badania. Nie było żadnych podejrzeń. W momencie, kiedy tato zachorował, to dla nas to była przytłaczająca wiadomość, natomiast wraz z jego chorobą zatrzymał się cały świat - opisuje.

Jak dziś czuje się Andrzej Strzelecki? Czy wrócił do codziennych obowiązków?

- Tato czuje się dobrze. To jest taka choroba, która sprawia, że ma się gorsze i lepsze dni, w tym momencie czuje się dobrze. Jest na tyle dobrze, że kilka dni temu był na planie "Klanu". - Nadzieja na to, że chorobę uda się zatrzymać za pomocą tego specyfiku, jest ogromna.

Ludzie kultury wspierają Andrzeja Strzeleckiego

Andrzeja Strzeleckiego wspierają ludzie kultury i sztuki, apelując o przyłączenie się do pomocy.

- Andrzeju - wygrasz! Pomagajmy - pisze dziennikarz i krytyk filmowy Łukasz Maciejewski.

- Kochani! Andrzej Strzelecki - genialny aktor, wspaniały człowiek, Profesor Akademii Teatralnej w Warszawie walczy o życie. Jego studenci mówią, że to On zawsze pomagał ludziom - teraz sam potrzebuje pomocy... ma nieoperacyjnego raka, ale w Stanach są leki, które musi przyjmować, aby przeżyć. Każdy miesiąc leczenia kosztuje 37000 $. Potrzeba łącznie 1500000 złotych. Proszę pomóżcie, jeśli możecie wpłaćcie lub przekażcie dalej linki i zdjęcia - zachęca do zbiórki Barbara Kurdej-Szatan.

- Profesorze , proszę się trzymać, jeśli ktoś chce pomóc - nic prostszego - komentuje z kolei Mateusz Damięcki.

- Wspaniały kompan, artysta, twórca, nauczyciel, aktor... Podał mi rękę parokrotnie, kilka lat temu dzieliliśmy wspólną garderobę w teatrze "Syrena" z nim i Staszkiem Tymem, moimi przewodnikami przez świat humoru, we wspólnie granych skeczach spektaklu "Trójka do potęgi" mnie amatorowi pomagali, opowiadali anegdoty, rzucali wspomnieniami, wspaniali obaj, wspaniały on. A teraz dopadł go rak, wstrętny, nieoperacyjny, ale do wyleczenia nowym lekiem. Jego brat wygrał, on też musi wygrać. Lek kosztuje 37 tysi miesięcznie. Zbieramy! Za zbiórką stoi Fundacja Rak'n'Roll Wygraj Życie, więc zero ściemniania. Proszę, kliknijcie jako i ja klikam. Ślijcie dużo, mało, cokolwiek - apeluje Zbigniew Hołdys.

Kim jest Andrzej Strzelecki?
Andrzej Strzelecki to aktor, satyryk, reżyser teatralny, wykładowca Akademii Teatralnej i były rektor uczelni. Autor scenariuszy sztuk i musicali. W 1974 r. ukończył Wydział Aktorski warszawskiej PWST, a w 1978 r. - Wydział Reżyserski. W 2004 r. zdobył tytuł profesora sztuk teatralnych.

W latach 1974–1981 związany z Teatrem Rozmaitości w Warszawie. Współtworzył kabaret "Kur". Był aktorem Teatru Rampa, w którym przez 10 lat pełnił funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego. Znany z ról filmowych ("Przepraszam, czy tu biją?", "W pustyni i w puszczy", "Rozmowy nocą", "1920 Bitwa Warszawska", "Pół wieku poezji później"), oraz serialowych ("Kuchnia polska", "Przeprowadzki", "Klan", "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe").

Jest członkiem Związku Artystów Scen Polskich. W 2002 r. odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a w 2011 r. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Słynie też ze swojego zamiłowania do gry w golfa. Był członkiem zarządu Polskiego Związku Golfa. Swojemu hobby poświęcił pierwszą książkę z 2007 r. zatytułowaną "Człowiek w jednej rękawiczce".



(-) (-)
Onet.Kultura
8 czerwca 2020