Niebiański głos Jolanty Wagner

Telewizyjna premiera „Halki" Stanisława Moniuszki w reżyserii Natalii Babińskiej w TVP Kultura odbyła się dokładnie w dniu 201 rocznicy urodzin wielkiego kompozytora, czyli 5 maja b.r.

Spektakl, którego sceniczna premiera zainaugurowała Bydgoski Festiwal Operowy w roku 2013, został zrealizowany w Operze Nova w Bydgoszczy, a następnie utrwalony na płycie DVD. I właśnie tę wersję obejrzeli widzowie.

Jego reżyserii podjęła się Natalia Babińska, która zaproponowała bardzo odważną i jednocześnie oryginalną wizję opery. Odważną, bo Halka walczy ze stereotypem przypisanym kobiecie przez społeczeństwo i kulturę oraz broni swej tożsamości. Przez to stała się bardzo współczesna i bliska emocjonalnie widzom. Oryginalną, ponieważ Natalia Babińska podkreśla ludową mentalność wiejskiej dziewczyny. Skoro odwołanie się do sprawiedliwości społecznej nie jest możliwe, pozostaje wiara w prawa i sprawiedliwość Natury oraz Boga. Babińska zatem, od momentu, w którym Halka tę prawidłowość pojmuje, buduje na scenie metafizyczny klimat prowadzący do niezwykłego plastycznie finału. Dusza opuszczająca ciało Halki jest jedną z najpiękniejszych plastycznych egzemplifikacji chwili śmierci, osadzona w poetyckim obrazie. Angelika Wojciechowska jako Duch Hanki tworzy metafizyczną etiudę baletową, dając każdemu gestowi doskonałe przygotowanie warsztatowe. W tej tak idealnej i dojrzałej koncepcji reżyserskiej mają również swój udział sprawdzeni artyści tej miary, co Diana Marszałek i Julia Skrzynecka, które przygotowały scenografię oraz Paulina Czernek, która z kroju i barw wyczarowała kostiumy, plastycznie dopełniając nimi całą przestrzeń sceniczną. Choreografia autorstwa Iwony Pasińskiej wzmacnia wyrazistość postaci scenicznych i znakomicie konstruuje sceny zbiorowe. Nie bez znaczenia są projekcje multimedialne Ewy Krasuckiej, a także brawurowo i wrażliwie poprowadzona reżyseria świateł Macieja Igielskiego. Tak właśnie powstają interesujące inscenizacje operowe.

Telewizyjny ekran w pełni ujawnił możliwości artystyczne artystów Opery Nova, a także podniósł ich wartość. Wielkiego trzeba zawodowego doświadczenia, żeby spektakl operowy z ogromnej bydgoskiej sceny tak „przenieść" w technice cyfrowej na DVD, by uzyskać wersję ekranową. Możliwości techniczne sceny operowej w Bydgoszczy, tak bardzo uskrzydlające wizje reżyserskie, w tej telewizyjnej wersji pokazały się w pełnym blasku.

Jednak sercem tej opery są głosy i muzyka. Pod kierownictwem muzycznym maestro Piotra Wajraka warstwa dźwiękowa przedstawienia stała się pełnowymiarowym elementem „Halki", który oczarował publiczność interesującym, emocjonalnym i barwnym brzmieniem orkiestry. Warto tu przypomnieć wypowiedź dyrygenta na temat niezwykłej muzyczności opery. - Nie zachowała się oryginalna „Halka" – wyjaśniał. – Owszem, dostępne dziś nuty zostały wydane jako opracowanie kilku źródeł pośrednich, np. pierwodruku z roku 1861, ale niestety XX-wieczne partytury i reprinty powielają błędy, niedopatrzenia redakcyjne i zawierają nowe, własne usterki. Aby zatem uzyskać efekt naszej „Halki" trzeba było zdecydować, co muzycznie jest w danej chwili najistotniejsze, a co stanowi konstrukcyjną osnowę, czy mamy do czynienia z błędem, czy z kompozytorską innowacją. Razem z muzykami analizowałem i poprawiałem nieczysto brzmiące miejsca. Nanosiliśmy wspólnie wskazówki artykulacyjne, znaki dynamiczne, oznaczenia wskazujące sposób wykonania danej frazy przez grupy muzyków. Podobną pracę zrealizowałem z solistami i z chórem.

Trzeba przyznać, że wszystko to sprawiło, iż wczorajszego wieczoru doświadczyliśmy tak wspaniałych wrażeń muzycznych. Z jednej strony świadczących o precyzyjnie zrealizowanej spójnej koncepcji interpretacyjnej. Z drugiej zaś, o mistrzowskim warsztacie wszystkich realizatorów nagrania. Bo nie bez znaczenia jest tutaj format dźwięku (Dolby Digital 5.1) nadający spektaklowi niesamowicie czyste akustyczne brzmienie. Nie bez znaczenia jest doświadczenie zawodowe oraz artystyczne wyczucie spektaklu operowego reżyserów nagrania – Małgorzaty Polańskiej, Marcina Guza, Michała Szostakowskiego i Marcina Domżała, którzy nadali temu scenicznemu dziełu wymiar ekranowy. I to z jakim wspaniałym skutkiem!
Warto też podkreślić pracę montażysty w osobie Marcina Guza, który z ogromną wirtuozerią wykreował spójny obraz, zaskakujący fantastycznymi ujęciami kamerzystów, którzy zarejestrowali poszczególne sceny przedstawienia. Jeśli dodamy tutaj pracę Marka Czajkowskiego odpowiedzialnego za realizację TV, to mamy już idealny „pomost" prowadzący, obok muzyki, do serca tej inscenizacji „Halki". A jest nim dyrektor Opery Nova – Maciej Figas, opiekuńczy duch tego artystycznego projektu oraz artyści.

Opera Nova w Bydgoszczy od lat głosami stoi. Najwyższego krajowego, europejskiego i światowego formatu. Jolanta Wagner w roli Halki fascynuje publiczność od samej premiery. Jej sopran urzeka swym brzmieniem emanującym szeroką skalą. Zadziwia wyrażanymi emocjami od lirycznych po tragiczne. Artystka skupia na sobie uwagę widzów także grą aktorską. W prowadzonej przez nią postaci Halki, zarówno mocnym i czystym głosem, jak i znakomitym aktorstwem, pozwala na odczytywanie jej najgłębszych przeżyć wewnętrznych. Formuła obrazu DVD prezentuje maestrię interpretacyjną Jolanty Wagner, której nie zobaczymy z tylnych rzędów w operze. Sopranistka w kameralnych ujęciach kamer wprost hipnotyzuje widza. A same zbliżenia, cięcia kadrów, jeszcze bardziej podkreślają dramatyzm kreowanej przez nią postaci. Brawo! Oby można było Jolantę Wagner jak najczęściej podziwiać na ekranie.
Jacek Greszta jako Stolnik oryginalnym brzmieniem swego basu, stworzył niekonwencjonalną postać. Wspaniale wypadał w duetach, szczególnie z Łukaszem Golińskim w roli Janusza, który udowodnił, jak wielką jest osobowością sceniczną. Dorota Sobczak jako Zofia zaczarowała barwą swego mezzosopranu i jakże różnymi oraz interesującymi środkami wyrażała stany emocjonalne kreowanej postaci. Warto też podkreślić, jak ciekawymi warunkami głosowymi i aktorskimi Tadeusz Szlenkier konstruował postać Jontka. Jak razem z Jolantą Wagner tworzył wzajemne relacje pomiędzy postacią Halki i Jontka. Łukasz Jakubczak w roli Dziemby nie tylko zaprezentował świetne warunki swego głosu, ale także ujawniał swój talent interpretacyjny. I Szymon Rona, jak zawsze, idealnie obsadzony jako Dudziarz. Tak jak Chór Opery Nova, pod kierownictwem Henryka Wierzchonia, tworzył muzyczne „obrazy" w spektaklu, tak i Balet Opery Nova, zachwycał techniką wykonania i układami tanecznymi.
Na specjalną uwagę zasługuje też reżyserska koncepcja sceniczna Natalii Babińskiej, a przede wszystkim wizualna strona spektaklu. Urzeka jego niezwykła uroda plastyczna. Błyszczące materiały wszelkiego asortymentu kreujące scenografię, głębokie nasycenie barw, przepych kostiumów tworzą dla Halki niedostępny świat. Dodają mu blasku. I jakże oryginalnie prezentują się na szklanym ekranie. A reżyseria świateł nie tylko kreuje emocjonalną przestrzeń wokół Halki, w końcowych scenach opery, ale przede wszystkim tworzy atmosferę dla niebiańskiego głosu Jolanty Wagner.

___

PS. Do płyty dołączony jest Booklet. Zawiera profesjonalnie opracowaną pod względem literackim informację o Stanisławie Moniuszce oraz o samej operze, uwzględniającą aspekty realizatorskie „Halki" w Operze Nova w Bydgoszczy, autorstwa Barbary Mielcarek-Krzyżanowskiej. Jest też streszczenie dzieła Moniuszki oraz prezentacja artystów kreujących główne partie. Są również wszyscy realizatorzy spektaklu wraz ze szczegółowymi biogramami oraz artystycznymi osiągnięciami. Teksty zostały przetłumaczone na język angielski przez Żanetę Pniewską oraz na język niemiecki przez Achima Baatzscha. Są zdjęcia Marka Chełminiaka. Całość zredagował Marcin Targoński. I oczywiście wymienieni są wszyscy autorzy, którzy przenieśli tę operę ze sceny na cyfrowy krążek DVD.



Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
7 maja 2020
Spektakle
Halka